Kierujący toyotą w pewnym momencie stracił panowanie nad pojazdem. Auto wpadło w poślizg. Samochód zatrzymał się dopiero na okolicznym słupie. Kierowca wyszedł z całej opresji bez szwanku.
Przyczyną wypadku była najprawdopodobniej nadmierna prędkość toyoty.Tak przynajmniej wypowiadają się nieoficjalnie strażacy. Ci przybyli na miejsce zdarzenia już po kilku minutach. Zabezpieczyli okoliczny teren. Na tym odcinku ulicy wprowadzono ruch wahadłowy. Po obu stronach Traktu Św. Wojciecha utworzyły się kilkusetmetrowe korki.
Kierowcy, chcąc ominąć sznur na Trakcie, masowo wjeżdżają w ulicę Nowiny. Także ta ulica jest już zakorkowana.
O godzinie 14:15 przywrócono normalny ruch na Trakcie Św. Wojciecha.
Dzisiaj około 13:30 na Trakcie Św. Wojciecha (na wysokości numeru 165) doszło do groźnego wypadku.