O budowie boisk przy „Szesnastce” pisaliśmy już kilka razy. Początkowo wieści z placu robót było bardzo optymistyczne. Zakładano, że prace mogą zakończyć się nawet do końca czerwca, to jest cztery miesiące przed planowanym terminem. Teraz jednak przedstawiciele firmy Masters są dużo bardziej ostrożni.
- Nie ma mowy o żadnych opóźnieniach. Przeciwnie, wyprzedzamy nawet harmonogram robót. A z umowy wynika, że prace muszą zakończyć się do końca listopada. Może uda nam się oddać boiska do użytku wcześniej, ale na dzień dzisiejszy nie mogę tego zapewnić – informuje Wojciech Żukowski, kierownik budowy.
Już jutro robotnicy zaczną kłaść trawę na boisku piłkarskim. W to miejsce trafi jeszcze piasek i guma. Boiska do koszykówki, siatkówki i bieżnia są teraz przygotowane na położenie betonu. Po 21 dniach (jak beton „dojrzeje”) robotnicy rozpoczną kładzenie nawierzchni poliuretanowej. Jej rozłożenie potrwa około 2 tygodni.
Firma Masters odpowiedzialna jest również za zagospodarowanie przyboiskowej zieleni i wykończenie drogi dojazdowej. Pracownicy firmy dostali ponadto zlecenie na wykonanie placu apelowego przy SP nr 16.
Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, w zeszłym tygodniu na placu budowy robotnicy mieli zrywać beton z budowanych przez siebie boisk. Przedstawiciele firmy Masters kategorycznie temu zaprzeczają.
- Nic na budowie nie dzieje się nieoficjalnie. W zeszłym tygodniu w ramach zmiany nawierzchni na placu apelowym przy szkole zrywany był asfaltobeton, a nie beton – ucina krótko Żukowski. Zapewnia on, że nie miało to żadnego wpływu na termin zakończenia robót.
Nina Markiewicz – Sobieraj, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 16 nie kryje rozczarowania tym, że w najbliższym czasie boiska nie będą gotowe do użytku. Ale jak sama mówi, nie może narzekać na wykonawcę prac.
- Robią wszystko co w ich mocy, aby boisko powstało jak najszybciej. Liczyłam, że może uda im się zakończyć prace do końca czerwca. Ale widać, że termin ten jest niemożliwy do wykonania. No trudno, musimy uzbroić się jeszcze w trochę cierpliwości – komentuje.