Aktywne przejście dla pieszych to system oparty na pulsatorach i diodach, wbudowanych w jezdnie. Uaktywnia się ono wtedy, kiedy pieszy jest niedaleko jezdni. Wówczas urządzenia wysyłają, zbliżającym się do przejścia kierowcom, widoczne z daleka świetlne sygnały.
Takie rozwiązanie szczególnie sprawdza się podczas kiepskich warunków pogodowych. Kiedy widoczność jest bardzo ograniczona, a kierowcy nie są w stanie dojrzeć pobocza, taki sygnał skutecznie przypomina o konieczności zdjęcia nogi z gazu. Producenci takich systemów, powołując się na badania przeprowadzone przez szwedzki Generalny Zarząd Dróg i Instytut Dróg i Transportu, twierdzą, że kierowcy zbliżając się do aktywnych przejść dla pieszych zwalniają średnio o 13-20 km/h.
Aktywne przejście dla pieszych ma jeszcze jedną zaletę – jest dużo tańsze od tradycyjnej sygnalizacji świetlnej. Jego koszt to wydatek rzędu około 30 tysięcy złotych, natomiast wybudowanie sygnalizacji obciąża miejski budżet o sumę 150-200 tysięcy złotych.
Testy poszły "na tak"
Mimo tych wszystkich plusów, do grudnia zeszłego roku aktywne przejścia dla pieszych nie były stosowane na Pomorzu. Od wielu lat sprawdzają się one jednak za granicą. Wiele z nich funkcjonuje również na południu Polski.
Pod koniec zeszłego roku system taki zamontowano na skrzyżowaniu ulic Świętokrzyskiej i Wieżyckiej. Przez kilka miesięcy inspektorzy Zarządu Dróg i Zieleni mieli testować skuteczność takiego rozwiązania. Wyniki tych badań miały zadecydować, czy aktywnych przejść dla pieszych zobaczymy na Pomorzu więcej, czy też na jednym eksperymencie się zakończy.
- Równolegle z nowym systemem badaliśmy też dwa inne tradycyjne przejścia dla pieszych, zarządzane przez tradycyjne sygnalizatory. Nasze testy wykazały, że aktywne przejście dla pieszych na skrzyżowaniu ulic Świętokrzyskiej sprawdza się najlepiej. Tutaj czas oczekiwania pieszych na przejście na drugą stronę jest po prostu najkrótszy – tłumaczy Tomasz Wawrzonek, kierownik Działu Inżynierii Ruchu w gdańskim ZDiZ.
Eksperyment się nie kończy
Podczas pracy nowego przejścia pojawiły się jednak pewne problemy. Okazało się, że detektory ruchu nie do końca pracowały tak jak powinny – zdarzało się, że system uaktywniał się dużo za wcześnie. Jak zapewniają pracownicy ZDiZ wszystko zostało już poprawione i obecnie przejście dla pieszych na skrzyżowaniu Świętokrzyskiej i Wieżyckiej działa bez zarzutu.
Urzędnicy ogłaszają więc sukces eksperymentu i liczą, że już wkrótce podobne rozwiązania trafią w inne miejsca Gdańska. Najprawdopodobniej kolejne aktywne przejście dla pieszych zostanie zamontowane na jednym ze skrzyżowań na Zaspie.