W niej znajdziemy kilkanaście pytań. Kilka z nich, szczególnie z perspektywy mieszkańca Oruni, może wyglądać dość komicznie/tragicznie (w zależności od naszego aktualnego usposobienia).
Na pierwszy ogień idzie pytanie o ocenę stanu nawierzchni ulic w mieście. Pisaliśmy już o „poligonie” na Trakcie Św. Wojciecha, ulicy, która jest wjazdową arterią do Gdańska i stanowi (przynajmniej mówi tak Wikipedia, rzeczywistość tego nie obrazuje) część drogi krajowej. Zamiast być kilkukilometrową „wizytówką” prawie 500-tysięcznej metropolii, jest ona zgoła czymś zupełnie przeciwnym – to na niej kierowcy tracą swoje nerwy, a ich auta zawieszenia. Taka sytuacja utrzyma się tutaj jeszcze przynajmniej przez 5 lat – urzędnicy nie planują wcześniej gruntownego remontu Traku Św. Wojciecha.
Jesteśmy cennym źródłem!
Pisaliśmy również o dziurawej Kampinowskiej (łączącej Trakt Św. Wojciecha z Gdańskiem Południe), trelince z lat 80-tych na Perłowej, problemach na Małomiejskiej. Wiemy jak w tym względzie wygląda sytuacja na Równej, Żuławskiej czy Dworcowej. Wspomniana wyżej ankieta pozwoli dowiedzieć się o tym także urzędnikom. Ponury żart? Pracownicy magistratu traktują sprawę poważnie.
O badaniu tym piszą: „Państwa opinie będą dla władz miasta cennym źródłem informacji do ustalenia priorytetów na najbliższy okres, tak aby jakość usług komunikacyjnych możliwie najpełniej spełniała oczekiwania”. Aż się chcę powiedzieć: prawdziwe konsultacje społeczne!
To ile centymetrów Wam wyremontować?
Kolejne, „wesołe” pytanie z ankiety dotyczy oceny prac nad poprawą stanu ulic i chodników w mieście. W tym roku na Oruni mieszkańcy doczekają się 200-metrowego (słownie dwustumetrowego) remontu ulicy Raduńskiej. I na tym „prace nad poprawą stanu ulic” na dzielnicy, którą zamieszkuje ponad 17 tysięcy osób, się zakończą. Reszta tutejszych robót miejskich to już tylko bieżące łatanie dziur w jezdniach.
Z chodnikami na Oruni nie jest lepiej. Przy Małomiejskiej „coś” zacznie się dziać w 2014 roku. Na ulicy Równej i Trakcie Św. Wojciecha chodniki zostały „przekopane” i położone na nowo w związku z tutejszymi pracami kanalizacyjnymi. Już jednak pojawiają się skargi mieszkańców na jakość tej „wykończeniówki”.
Trochę lepiej sytuacja wygląda na Św. Wojciechu. Tutaj jeszcze w tym roku chodniki na kilku ulicach mają doczekać się większych poprawek. A na Oruni? Gruntowne remonty chodników to „pieśń przyszłości”. Czekając na nią, mieszkańcy dzielnicy mogą sobie wziąć udział w miejskiej ankiecie i być „dla władz miasta cennym źródłem informacji do ustalenia priorytetów...”
Komunikacja jest ok?
W ankiecie są jeszcze pytania na temat miejskiej komunikacji. Na temat podejścia władz do tzw. usług transportowych na Oruni wiele informacji można znaleźć chociażby w artykule na temat autobusu linii 113. Do naszej redakcji przychodzą maile, w których nasi czytelnicy narzekają na skomunikowanie autobusów, kiepski układ przystanków (chociażby skrzyżowanie ulic Podmiejskiej z Traktem Św. Wojciecha – już wkrótce na naszym portalu pojawi się na temat artykuł) i za małą liczbę SKM-ek, kursujących do centrum Gdańska. Teraz w sukurs przychodzi im miejska ankieta.
„W tym badaniu koncentrujemy się na usługach transportu miejskiego i zarządzaniu drogami. Celem podjętych prac jest poprawa jakości tych usług dla mieszkańców i firm, pomimo niewystarczających środków dostępnych na ten cel.” – piszą jeszcze urzędnicy.
Co dalej? Ankieta 2011 na horyzoncie?
Póki co ankietę 2010 znaleźć można tutaj.