- Fundacja Hospicyjna ma pod sobą trzy hospicja. Jest hospicjum dla dzieci, gdzie w ciągu miesiąca około 30 podopiecznych uzyskuje pomoc. Jest też hospicjum domowe dla dorosłych (średnio 130 osób w ciągu miesiąca). Mamy również dom stacjonarny, gdzie jest około 30 osób — mówiła portalowi MojaOrunia Bogna Filipowicz, koordyndator ds. imprez charytatywnych w Fundacji Hospicyjnej, która prowadzi Hospicjum im. ks. Dutkiewicza.
W niedzielę po raz trzeci w Parku Oruńskim zorganizowano imprezę, podczas której kwestowano na rzecz Hospicjum. W organizacji imprezy pomógł Gdański Archipelag Kultury, który załatwił m.in. nagłośnienie i scenę. Z kolei pracownicy fundacji i wolontariusze napiekli ciasta i chleby. Ugotowali zupy. Przygotowali ogórki, smalec, coś do picia. To wszystko można było kupić podczas niedzielnej imprezy, a każda złotówka zasili budżet fundacji.
W Parku Oruńskim było też sporo atrakcji dla dzieci, m.in. zajęcia sportowe, tańce zumby, a także występy na scenie. Wśród uczestników zabawy przechadzał się wielki pies - Su. Jego właścicielka Magdalena Jażdżewska współpracuje z Fundacją i wspólnie z Su prowadzi zajęcia z dogoterapii. - Kontakt z psem rozluźnia. Endorfiny się podnoszą. Zapominamy o całym świecie, gdy zaczynamy z nią pracować. Przytulanie, komendy, to jest praca, której nie da się zastąpić żadną inną - mówiła nam Jażdżewska.
We wtorek uzyskaliśmy informację, że udało zebrać się 18 tys. zł.