O tym pomyśle pisaliśmy już w styczniu. Urzędnicy na czele z prezydent Aleksandrą Dulkiewicz rozważają wprowadzenie zakazu sprzedaży alkoholu na terenie Gdańska w godzinach od 22 do 6.
Argumenty "na tak" dla nocnej prohibicji są następujące: ma być ciszej, spokojniej i bardziej zdrowo, bo w teorii mniej osób będzie pić alkohol.
W mieście nikt nie patrzy na ekonomiczne kwestie wprowadzenia zakazu: pracownicy sklepów nocnych alarmują, że stracą pracę, bo "prohibicja" zabierze im mnóstwo klientów.
Ale argumenty "na nie" mają też radni dzielnicowi. Urzędnicy wysłali do wszystkich ponad 30 rad dzielnic w Gdańsku swój projekt "nocnej prohibicji" i poprosili o opinię.
Gotową odpowiedź mają już radni dzielnicowi z Oruni Górnej i Gdańska Południe.
"Jako Rada zagłosowaliśmy jednogłośnie przeciwko tej uchwale opiniując ją negatywnie. Nikt z nas nie startował do Rady z takim postulatem, nie znamy więc w ogóle Państwa zdania w tej sprawie. W związku z tym, podjęliśmy taką decyzję i jednocześnie zawnioskowaliśmy do miasta Gdańsk o przeprowadzenie konsultacji społecznych w naszej Dzielnicy" - piszą.
Radni podjęli stosowną uchwałę. Znalazł się w niej taki fragment: " (...) Na terenie dzielnic ościennych, takich jak dzielnica Orunia Górna-Gdańsk Południe, obawiamy się nocnych przejazdów samochodami przez osoby będące już po spożyciu alkoholu, celem dalszych zakupów w miejscowościach sąsiadujących (Borkowo, Kowale, Straszyn), gdzie nie będzie obowiązywał omawiany zakaz sprzedaży".
- Nigdy w dzielnicy nie mieliśmy masowego problemu z zakłócaniem spokoju w godzinach nocnych, co również ma swoje odzwierciedlenie w statystykach służb miejskich - komentuje w rozmowie z portalem MojaOrunia Przemysław Haluk z rady dzielnicy Orunia Górna-Gdańsk Południe.
- Część z nas dopytała sąsiadów i znajomych na ten temat. Zdecydowana większość była przeciwko prohibicji w naszej dzielnicy, pytając co to ma zmienić? Tak jak większość z nas, pytani przez nas sąsiedzi wskazali, że prohibicja powinna ograniczyć się do dzielnic centralnych z dużym ruchem turystycznym, jak oba Wrzeszcze, Śródmieście, i może części Oliwy, Przymorza - dopowiada.
Swoją opinię w sprawie "nocnej prohibicji" mają też wydać radni z Oruni,Lipiec i Św.Wojciecha. Jak się dowiedzieliśmy, radni chcą to zrobić do 6 lutego.
Uchwała o "nocnej prohibicji" ma wejść w życie od września 2025 r.