O tym pomyśle pisaliśmy już w styczniu. Urzędnicy z prezydent Aleksandrą Dulkiewicz na czele rozważają wprowadzenie zakazu sprzedaży alkoholu na terenie Gdańska w godzinach od 22 do 6. Chodzi o nocne sklepy i stacje benzynowe.
Argumenty "na tak" dla nocnej prohibicji są następujące: ma być ciszej, spokojniej i bardziej zdrowo, bo w teorii mniej osób będzie pić alkohol.
Nowe prawo miałoby obowiązywać w Gdańsku od września 2025 r. Urzędnicy wysłali do wszystkich ponad 30 rad dzielnic w Gdańsku swój projekt "nocnej prohibicji" i poprosili o opinię.
Jak pisaliśmy w lutym, na projekcie miasta suchej nitki nie zostawili radni dzielnicy Orunia Górna - Gdańsk Południe. Zwracali m.in. uwagę, że miasto nie przeprowadziło tutaj konsultacji z mieszkańcami. Ich zdaniem, jest to niezbędny warunek do wprowadzenia tak istotnych zmian w Gdańsku.
Podobną opinię mają radni dzielnicy Orunia-Św.Wojciech-Lipce. Jak dowiedział się portal MojaOrunia, radni byli w tej sprawie jednogłośni i w opinii do miasta zwracali uwagę na konieczność przeprowadzenia konsultacji z mieszkańcami.