"Trwające od grudnia 2024 r. prace nad projektem budowlanym PKM Południe zaowocowały już pierwszą istotną zmianą w planowanej inwestycji. Lokalizacja końcowego przystanku PKM Gdańsk Kowale została przesunięta na drugą stronę ul. Świętokrzyskiej, co dla okolicznych mieszkańców i przyszłych pasażerów oznacza tylko same korzyści" - czytamy na stronie PKM Południe.
Estakada o długości 1,7 km
Zmiana jest też ważna dla mieszkańców Oruni. Rzecznik PKM Tomasz Konopacki w rozmowie z portalem MojaOrunia podkreśla, że przeniesienie przystanku PKM Gdańsk Kowale to oszczędność rzędu kilkudziesięciu milionów złotych. I że te pieniądze zostaną zainwestowane na oruńskim odcinku kolejowej inwestycji PKM.
- Teraz na całym odcinku od Sandomierskiej (okolica przed bazą PPM-T) do przystanku PKM Chełm przy Madalińskiego będziemy mogli zrobić estakadę. Estakada przejdzie więc nad torami dalekobieżnymi, nad Traktem, wzdłuż Nakielskiej, przez ulicę Małomiejską i dotrze na Madalińskiego - tłumaczy Konopacki.
- Taka estakada będzie liczyć sobie około 1,7 km długości. Będzie to druga najdłuższa estakada kolejowa w Polsce. Dłuższa jest tylko w Gorzowie i ma nieco ponad 2 km - dodaje.
To gigantyczna zmiana. Wcześniej projekt zakładał, że za Traktem św. Wojciecha i za torami estakada miała przejść w nasyp. Na to nie chciała zgodzić się m.in. radna miasta Gdańska z Oruni, Agnieszka Bartków.
Pod filarami musi być życie
- Jest sukcesem, że usłyszano również od nas potrzebę zmiany planowanego nasypu na estakadę na filarach, która zagwarantuje Oruni (zwłaszcza Oruńskiemu Przedmieściu) brak barier architektonicznych. Oruńskie Przedmieście zmieni się diametralnie na korzyść - uważa Bartków.
Ale zaznacza, że diabeł tkwi w szczegółach i już na tym etapie trzeba zadbać o potrzeby okolicznych mieszkańców. - Obecnie istotne jest dopięcie potrzeb szkół i przedszkola, gdzie będzie biegła w sąsiedztwie nowa linia kolejowa i nowa droga. Istotne jest również zagospodarowanie i funkcjonalność terenu pod estakadą. Prócz zagospodarowanej zieleni i odtworzenie istniejących przejść konieczna jest również potrzeba budowy miejsc postojowych dla osób z niepełnosprawnością, o co wnioskowaliśmy do PKM — dopowiada.
Orunia z lotu ptaka
Obrazowo można powiedzieć, że przejeżdżający przez Orunię pasażerowie PKM będą oglądali dzielnicę z lotu ptaka. - Estakada na odcinku Nakielska do przystanku Madalińskiego będzie miała mniej więcej od 6 do 8 metrów wysokości, licząc od poziomu ziemi do poziomu szyny. Rzeczywiście pasażerowie jadący pociągiem będą mogli podziwiać z okien panoramę Oruni — komentuje Konopacki.
Swoje zdanie przedstawia Bartków: - Szalenie istotną kwestią wzdłuż nowoczesnej nowej linii kolejowej jest troska o gminne kamienice, które są planowane do remontu lub jeszcze czekają na decyzję Gdańskich Nieruchomości. Widok z okna pociągu SKM będzie cieszył oczy, a nie odstraszał.
PKM Południe to kolejka, która od centrum pójdzie przez Orunię (równolegle do Traktu św. Wojciecha), a na wysokości Sandomierskiej przetnie ją w kierunku południowych dzielnic. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, pierwsza łopata pod budowę PKM Południe zostanie wbita w 2028 r. Na początku 2026 r. ma być znany ostateczny wykaz budynków na Oruni, które zostaną wyburzone pod linię kolejową.
Apel radnej miasta
Inwestycja jest gigantyczna. Wraz z budową linii kolejowej PKM Południe przedsięwzięcie obejmuje też realizację dwóch zadań drogowych: budowę Nowej Sandomierskiej i Nowej Świętokrzyskiej.
- Budowa PKM Południe w formule trasy kolejowo - drogowej, a nie samej kolejowej to ogromny sukces dla nas mieszkańców. To był priorytet przy rozmowach z Urzędem i PKM. Oznacza to wprost, budowę bezkolizyjnego przejazdu w tej części Oruni — podkreśla Bartków.
Radna miasta z Oruni ma też apel: - Ważne, by mieszkańcy zaangażowali się i zgłaszali obecnie swoje pytania do PKM, która jest otwarta na propozycje.