Kilka dni temu w Dworku Artura nastąpiło swoiste podsumowanie projektu Historie po Oruńsku, którego zwieńczeniem była sztuka "Ohra Ora Orana". O spektaklu, który przypadł do gustu publiczności, pisaliśmy tutaj.
W Dworku Artura spotkali się organizatorzy projektu, aktorzy i scenarzyści sztuki. Pokazano film z listopadowego spektaklu. - W styczniu będzie on już dostępny także w Internecie - w rozmowie z nami deklaruje Jarosław Rebeliński, przedstawiciel Gdańskiego Archipelagu Kultury.
Być może za kilka miesięcy spektakl zostanie zagrany raz jeszcze na oruńskich ulicach. - Myślimy nad tym, choć na razie nic nie możemy obiecać - mówią reprezentanci GAK.
Oruńska sztuka okazała się sukcesem i nic dziwnego, że już pojawiły się pytania, czy podobnego projektu nie możnaby przeprowadzić także w innych dzielnicach Gdańska. - To doskonały pomysł, każda dzielnica ma ciekawe historie do opowiedzenia - komentuje Rebeliński. - W ramach projektu Historie po Oruńsku udało się tutaj zbudować prawdziwą tożsamość i dzięki temu spektakl okazał się sukcesem. Pod tym względem Orunia jest wyjątkowa.