Używamy cookies i podobnych technologii m.in. w celach: świadczenia usług, reklamy, statystyk. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień Twojej przeglądarki oznacza, że będą one umieszczane w Twoim urządzeniu końcowym. Pamiętaj, że zawsze możesz zmienić te ustawienia. Szczegóły znajdziesz w Regulaminie.

Rozumiem

Czwartek, 28/03/2024

Portal dzielnic: Orunia Dolna, Orunia Górna, Lipce, Św. Wojciech, Olszynka, Ujeścisko

menu menu menu menu menu

REKLAMA

Płacimy dużo więcej za...brak cywilizacji

 1 dodane: 20:24, 02/03/11

tagi:OruniaŚw. WojciechkanalizaGIWK

Wiele osób z Oruni i Św. Wojciecha wciąż nie może doczekać się kanalizacji w swoich domach – inwestycja miała zakończyć się we wrześniu zeszłego roku, potrwa jeszcze kilka miesięcy. Póki co za wszystkie opóźnienia płacą, regulując dużo wyższe rachunki za wywóz szamba, sami mieszkańcy. Niektórzy z nich narzekają jeszcze na inną, "wykończeniową" kwestię.

Płacimy dużo więcej za...brak cywilizacji
Płacimy dużo więcej za...brak cywilizacji
Fot. p.olejarczyk

Fotografia 1 z 1

Za budowę sieci kanalizacji odpowiada w tym przypadku Gdańska Infrastruktura Wodociągowo-Kanalizacyjna. Instytucja ta nie prowadzi prac, nadzoruje inne firmy, które wykonują całą inwestycję.

Na Oruni i Św. Wojciechu od dłuższego czasu realizowany jest tzw. kontrakt 8.2.1. Obejmuje on budowę sieci kanalizacji na ulicach: Batalionów Chłopskich, Wąwóz, Po Schodkach, Stroma, Starogardzka, Niegowska, a także Trakt Św. Wojciecha (rejon posesji nr 149, od nr 155 do nr 167, od nr 183 do nr 239, od nr 243 do nr 291, od nr 295 do nr 331b i od nr 479 do nr 485).

Kiedy latem zeszłego roku pisaliśmy o realizacji tej inwestycji, rzecznik GIWK informował nas, że według umowy wszystkie prace powinny zakończyć się już 30 września.

Są terminy, brak konsekwencji
Kilka miesięcy później, inwestycja trwa jednak nadal. Dlaczego?
- Termin zakończenia kontraktu uległ przedłużeniu z uwagi na kolizję placu budowy z drogą dojazdową do placu budowy Obwodnicy Południowej Gdańska, a konkretnie w ulicy Niegowskiej. W jego wyniku nie udało się przed okresem zimowym zakończyć odtwarzania nawierzchni ul. Niegowskiej i ul. Trakt Św. Wojciecha – tłumaczy Agnieszka Gajowniczek, rzecznik GIWK.

Na pytanie, czy termin 30 września można było przekroczyć bez żadnych konsekwencji, rzecznik już nie odpowiada. Staramy się wyjaśnić jeszcze jedną kwestię. Część kosztów tej inwestycji pokrywają środki z funduszy Unii Europejskiej. W niektórych przypadkach, tak jak np. przy realizacji budowy Nowej Łódzkiej i tramwaju na Ujeścisko, wymusza to na inwestorze bezwzględne przestrzeganie ustalonych w umowach terminów.
- To, że inwestycja ta jest współfinansowana ze środków Unii Europejskiej nie ma wpływu na terminy jej realizacji – ucina Gajowniczek.

W kontrakcie 8.2.1 pozostał jeszcze do wykonania remont dodatkowego odcinka kanalizacji sanitarnej przy ulicy Radunickiej. W ten sposób zaprojektowana obecnie sieć włączy się do istniejącej kanalizacji sanitarnej. Termin zakończenia robót został ustalony na 6 maja 2011 r. Ale i wówczas mieszkańcy nie doczekają się jeszcze kanalizacji w swoich domach.

Przyłączyć trzeba się samemu
- Do tego dnia wykonawca winien zakończyć roboty, złożyć dokumentację powykonawczą, która w ciągu 28 dni będzie sprawdzona przez Inżyniera Kontraktu. Jeśli nie będzie znaczących wad i usterek zostanie podpisany protokół odbioru końcowego. Sieci zostaną przekazane eksploatatorowi i po tym okresie będzie można się podłączać do sieci kanalizacji sanitarnej – informuje Gajowniczek.

Warto przypomnieć, że wykonawca GIWK-u najczęściej doprowadza sieć kanalizacji sanitarnej do studni, która leży w pobliżu budynków. „Rura” jest więc na podwórku, mieszkańcy wciąż jednak nie mają dostępu do sieci kanalizacyjnej.

- Koszty wybudowania przyłącza i nadzoru nad jego budową ponosi właściciel nieruchomości, a w przypadku budynków wielolokalowych – wspólnota lub spółdzielnia – tłumaczy Grażyna Pilarczyk, rzecznik Saur Neptun Gdańsk, spółki, która jest eksploatatorem miejskiej infrastruktury wodociągowo-kanalizacyjnej.

Mieszkańcy będą więc mogli „przyłączyć się” (wymagana jest do tego zgoda GIWK-u) do swoich budynków najwcześniej w czerwcu tego roku. Według rzecznik GIWK, nawet te budynki, które mają już u siebie „sieć na podwórku”, będą musiały poczekać na zakończenie całej inwestycji. 

Płacimy setki i tysiące złotych więcej
Do tego czasu, mieszkańcy zmuszeni są regulować kilkukrotnie wyższe rachunki za wywóz szamba. Dla czteroosobowej rodziny, która średnio na miesiąc „wytwarza” dwanaście, trzynaście metrów sześciennych ścieków, oznacza to straty rzędu 200 złotych miesięcznie. Łatwo więc policzyć: jeżeli opóźnienia w budowie kanalizacji potrwają, tak jak obecnie jest to planowane, 9 miesięcy, taka rodzina będzie musiała wydać blisko 1800 złotych więcej.
- Kanaliza w domu to dla nas wielka oszczędność. Szczególnie teraz, jak wszystkie opłaty idą w górę – mówi Eliza Ubran, która wspólnie z rodziną prowadzi na Trakcie Św. Wojciecha 199 sklep spożywczy. – Tutaj ludzie cały czas żyją tematem kanalizy. Wszyscy na nią czekamy, mam nadzieję, że kiedyś się doczekamy. Póki co zostaje nam tylko korzystanie z drogiego szamba – dopowiada pani Eliza.

Jeszcze więcej „do zaoszczędzenia” mają właściciele firm.
- Obecnie płacimy bardzo wysokie rachunki za wywóz ścieków. Szambo to jest dramat. Ciągle musimy patrzeć, czy nam ono nie wyleje – opowiada Katarzyna Dyków z Zajazdu „Tallar”, położonego przy Trakcie Św. Wojciecha 217. – Kanalizę mamy już właściwie za oknem. Wszystko jest podłączone. Ale w naszym budynku nie ma jeszcze kanalizacji. Czekamy na jakieś wieści, kiedy i kto się tym zajmie – dodaje pani Katarzyna.

Ktoś się już podłączył i tak...
Gajowniczek obiecuje, że już niedługo do wszystkich mieszkańców trafią pisma, w których znajdą się wyczerpujące informacje na temat całej inwestycji. W rozmowie z nami, rzecznik GZNK nie wyklucza, że mieszkańcy niektórych, objętym kontraktem ulic, będą mogli wybudować przyłącza do budynków szybciej niż w czerwcu. A tym samym cieszyć się już kanalizacją we własnych domach i płacić kilkukrotnie niższe rachunki.
- Na ten moment nie mogę jeszcze Panu podać szczegółów. Proszę mi wierzyć, nam też zależy na szybkim zakończeniu całej inwestycji – mówi.

Edycja: Dzisiaj rano (3.3) otrzymaliśmy informację od rzecznik GIWK: "Niezależnie od obwiązującego terminu zakończenia całości kontraktu, pracujemy nad tym, aby mieszkańcy ulic: Batalionów Chłopskich, Stromej, Wąwóz, Po Schodkach, Zawilcowej mogli przyłączyć się wcześniej niż planowane zakończenie robót."

Co ciekawe, kilka osób postanowiło nie czekać na żadne pisma i zgody urzędników. I już teraz wybudowało sobie przyłącza.
- Podpisaliśmy do tej pory 6 umów na odbiór ścieków z „nowymi” klientami. Oznacza to, że na wymienionym obszarze wybudowano 6 przyłączy – informuje Pilarczyk.

Zdziwienia nie kryje rzecznik GIWK.
- Według prawa, nasi przedstawiciele muszą być przy odbiorze takich przyłączy. A o tej „szóstce” nic mi nie wiadomo. Będziemy wyjaśniać tę sprawę – mówi Gajowniczek.

Edycja: Dzisiaj rano (3.3) otrzymaliśmy informację od rzecznik GIWK: "6 przyłączy, o których wspomina SNG dotyczy rejonu ul. Borkowskiej i Straszyńskiej. Ten fragment Kontraktu 8.2.1 musiał być przejęty od naszego wykonawcy z uwagi na konieczność udostępnienia tego terenu wykonawcy budowy Południowej Obwodnicy Gdańska."

Ma być tak jak wcześniej!
Przy realizacji tej inwestycji wynikła jeszcze jedna, drażliwa dla mieszkańców kwestia.. W trakcie budowy kanalizacji zostało rozkopanych wiele chodników i fragmentów ulic. Wykonawca GIWK był odpowiedzialny również i za to, aby doprowadzić wszystko do takiego stanu, jak przed rozpoczęciem inwestycji. Szczególnie mieszkańcy Św. Wojciecha przekonują, że z tego obowiązku nie wywiązał się należycie.

- Na Górnym Tarasie naszej dzielnicy, po tym jak sieć kanalizacji została położona, wykonawca wziął się za odnawianie chodników i ulic. I proszę sobie wyobrazić, jakimś cudem cała infrastruktura została podwyższona o 40 cm – opowiada Jacek Jaroński, reprezentant Stowarzyszenia Odbudowy Świętego Wojciecha. – Jaki jest tego rezultat? Na posesje ludziom spływa teraz woda. Pisaliśmy do GIWK-u z prośbą o wizję lokalną. Ale nie otrzymaliśmy satysfakcjonującej odpowiedzi. Napiszemy raz jeszcze, tak na pewno tego nie zostawimy – dodaje Jaroński.

Rzecznik GIWK w przesłanej nam odpowiedzi pisze:
„Wszelkie zgłoszenia proponujemy kierować na adres Wykonawcy, firmy Wod-Kan Grzenkowicz, ul. Chmieleńska 17, 83-300 Kartuzy z kopią do Inżyniera Kontraktu – firma Grontmij Polska Sp. z o.o., ul. Sobótki 9, 80-847 Gdańsk i kopią do GIWK. Taki sposób zgłaszania wad i szkód pozwoli Inżynierowi Kontraktu i Inwestorowi (GIWK) monitorowanie skuteczności i czasu ich usuwania, w przypadku opóźnień w usuwaniu usterek, będziemy mogli odpowiednio szybko zareagować.”

Gdańska Infrastruktura Wodociągowo-Kanalizacyjna: ulica Kartuska 201, 80-122 Gdańsk, tel. 58 326 67 00, fax. 58 326 67 01
W przypadku, gdy w budynku wszystkie lokale są komunalne za realizację budowy przyłączeń odpowiada Gdański Zarząd Nieruchomości Komunalnych.

Galeria artykułu

Płacimy dużo więcej za...brak cywilizacji

Płacimy dużo...

+ Dodaj komentarz (-) Anuluj

Komentarze (1)

Uwaga! Jeśli chcesz aby przy komentarzu pojawiła się nazwa użytkownika musisz być zalogowany. Jeśli nie masz jeszcze konta - zarejestruj się.

Proszę odczytaj kod potwierdzający z obrazka i wpisz w pole poniżej. Wielkość liter nie ma znaczenia. Jeśli masz problem z odczytaniem kodu, wczytaj nny obrazek

awatar

gosc

89.79.30.*

17:06, 03/03/11

Kolejny "sukces" pseudo-policji z Górnej Oruni: http://www.trojmiasto.pl/wiadomosci/Pokazala-twarze-zlodziei-grozila-jej-grzywna-n45998.html

zgloś naruszenie

REKLAMA