Wąwóz Potoku Kowalskiego leży w okolicy ulic Wielkopolskiej i ofiar Grudnia, w pobliżu jest też duże trzcinowsko i łąki. Ten zielony teren dochodzi aż do granic Gdańska i leży w południowo - zachodniej części dzielnicy Orunia Górna - Gdańsk Południe.
Trudno znaleźć bardziej urokliwe miejsce na południu Gdańska. Co ważne, sam jar Potoku Kowalskiego, do którego można dojść np. od strony Szkoły Podstawowej nr 86 i ulicy Darżlubskiej, pozostaje nieco na uboczu. Niekażdy mieszkaniec zdaje sobie sprawę, że tuż pod nosem jest tak wyjątkowy zieleniec, ze wzniesieniami, potokiem i małymi zagajnikami.
A okolica w ostatnich latach zmienia się tu nie do poznania - rosną nowe bloki, powstają nowe ulice, wprowadzają się kolejni ludzie. Tereny jaru, łąki i trzcinowiska są niczym migawka z historii i przypomnienie, że jeszcze kilkadziesiąt lat temu właściwie cała południe Gdańska nie było w żaden sposób zurbanizowane.
Wawóz i okoliczna zieleń już teraz, bez żadnych inwestycji, przypomina piękny park i można je opisać jako zielone płuca przynajmniej dla tej części Gdańska. Okoliczni mieszkańcy i radni dzielnicy obawiają się jednak, że wkrótce sporą część tych terenów pochłonie deweloperka, a w okolicy wyrosną nowe bloki.
Temat monitoruje lokalna rada dzielnicy, ale i niektórzy radni miasta. Do tematu wrócimy.
Teraz pokazujemy zdjęcia i mapkę opisywanego terenu. Zachęcamy wszystkich gdańszczan na spacer właśnie w rejonie jaru Potoku Kowalskiego.