Kilka miesięcy temu poseł John Goodson złożył w sejmie interpelację, w której pytał przedstawicieli PKP Polskich Linii Kolejowych, czy modernizowana od ponad trzech lat trasa E-65 doczeka się również systemu kamer.
Polityk chciał wiedzieć, czy nowo powstałe perony, od Warszawy aż do Gdyni, zostaną objęte monitoringiem. Jak tłumaczył, kamery mogłyby w sporej mierze zapobiegać ewentualnym kradzieżom i dewastacjom.
To ważny temat dla oruniaków. Dotyczy bowiem także ich dzielnicy. To tutaj powstały nowe przejścia podziemne, wyremontowano peron i zamontowano ekrany. Szczególnie mieszkańcy okolicy Rejtana mocno naciskali, by przy wybudowanym tu przejściu podziemnym zamontować kamery. Niedawno podobny postulat zgłosili mieszkańcy rejonu ulicy Żuławskiej – rzecz dotyczyła tunelu nieopodal ulicy Ukośnej.
Jaka była odpowiedź PKP na interpelację posła?
W oficjalnym piśmie czytamy zapewnienie, że utworzony zostanie system monitoringu na całej modernizowanej trasie E-65: od Warszawy, do Gdyni.
Monitoringiem objęte zostaną m.in. wszystkie perony, przejścia podziemne, kładki i windy na stacjach i przystankach osobowych.
„W celu właściwej realizacji zadań związanych z monitorowaniem ww. obiektów przez służby Straży Ochrony Kolei wybudowane zostaną trzy centra monitoringu: w Warszawie, Iławie i Gdańsku.” - piszą do posła przedstawiciele PKP.
Trzeba jednak dodać, że korespondencja ta datuje się na koniec lipca. Czy od tego czasu nic się nie zmieniło? Czy odpowiedź PKP jest nadal aktualna?
- Odpowiedź udzielona posłowi Goodsonowi jest jak najbardziej aktualna – zapewnia nas Maciej Dutkiewicz, rzecznik PKP Polskie Linie Kolejowe S.A.
Według rzecznika rozpoczęto już pierwsze prace związane z montażem systemu monitoringu. Na niektórych odcinkach są już instalowane kamery. Ale oruniacy powinni uzbroić się w cierpliwość.
- Roboty zaczęliśmy od południowego odcinka trasy Warszawa – Gdynia, tam gdzie są zakończone prace torowe. Z pracami posuwami się na północ. Planujemy ich zakończenie w 2015 roku – mówi Dutkiewicz.
Przypomnijmy, zakończenie wszystkich prac na odcinku od Pruszcza do Gdańska zaplanowano oficjalnie na pierwszą połowę 2014 roku. Wygląda jednak na to, że system monitoringu powstanie tutaj nieco później.
Dla Marka Nowickiego, naszego czytelnika, który wielokrotnie zwracał nam uwagę na problem braku kamer na opisanym tu odcinku, może to być niezbyt dobra wiadomość. - Przecież te nowe ekrany i tunele zaraz będą zniszczone i pomazane – prorokuje nasz czytelnik w jednym z maili.
