Autor: p.olejarczyk, Data publikacji: 2010-09-03 18:50:00
Są wzywani nie tylko do pożarów, w swojej pracy mają do czynienia z najróżniejszymi interwencjami – przykłady kilku z nich wynotowali dla nas strażacy z oruńskiej Jednostki Ratowniczo – Gaśniczej nr 3. Wszystkie poniższe zdarzenia wydarzyły się w sierpniu.
O Jednostce Ratowniczo-Gaśniczej Nr 3 Gdańsk Orunia pisaliśmy tutaj.
4 sierpnia, ul Równa
ROZPOZNANIE: Na terenie Zespołu Ogródków Działkowych im. S. Okrzei paliła się altana ogrodowa.
DZIAŁANIE:
- Kiedy przyjechaliśmy na miejsce sytuacja wyglądała groźnie. W odległości trzech metrów od płonącej altany był usytuowany kolejny domek. W każdej chwili ogień mógł rozprzestrzenić się dalej - opowiada Piotr Kuliński, dowódca Jednostki Ratowniczo - Gaśniczej nr 3 w Gdańsku.
Podczas gaszenia pożaru wydobyto 11-kilogramową butlę gazową propan-butan. W czasie akcji gaśniczej, okazało się, że w trawionej przez ogień altance przebywa pies. Mimo wysiłków, strażakom nie udało się go uratować.
Przyczyną pożaru było najprawdopodobniej zaprószenie ognia.
4 sierpnia, ulica Związkowa
ROZPOZNANIE: Osoba starsza w mieszkaniu nie daje oznak swojej obecności.
DZIAŁANIE: Strażacy otworzyli mieszkanie przy pomocy podręcznego sprzętu burzącego. Wyłamano zamek i część futryny. W mieszkaniu znaleziono nieprzytomnego właściciela mieszkania. Okazało się, że 72-latek próbował targnąć się na swoje życie. Wezwany na miejsce zdarzenia lekarz udzielił mężczyźnie pierwszej pomocy. Niedoszły samobójca został przewieziony do szpitala.
4 sierpnia, ul. Rzeczna 6
ROZPOZNANIE: Mężczyzna w kanale rzeki Raduni.
DZIAŁANIE: Dwóch strażaków przebranych w ubrania do pracy w wodzie weszło do kanału rzeki, aby pomóc mężczyźnie utrzymać się na powierzchni wody. Przygotowano pomost składający się z przęseł drabiny nasadkowej i wydobyto poszkodowanego z koryta kanału. 74-latkiem (okazało się, że mężczyzna był nietrzeźwy) zajął się obecny na miejscu zespół karetki pogotowia.
7 sierpnia, ul. Przy Torze 8a
ROZPOZNANIE: Pożar piwnicy w domu wielorodzinnym.
DZIAŁANIE: Strażacy zabezpieczyli teren. Podano jeden prąd wody w natarciu. Akcję gaśniczą utrudniało silne zadymienie budynku. Po ugaszeniu pożaru oddymiono pomieszczenia piwnicy. Pogorzelisko zostało dokładnie skontrolowane.
- Prawdopodobną przyczyną pożaru było podpalenie starych mebli zgromadzonych w piwnicy. Jej właściciel przebywa w Zakładzie Karnym, ale wejście do piwnicy jest ogólnie dostępne – opowiada Kuliński.
Teren po pożarze przekazano funkcjonariuszom policji.
17 sierpnia, ul. Anny Jagiellonki 36
ROZPOZNANIE: Patrol policji prosi o pomoc w otwarciu jednego z mieszkań. Na miejscu stwierdzono, iż najszybszym sposobem otwarcia mieszkania będzie wejście przez uchylone drzwi balkonowe.
DZIAŁANIE: Na miejscu stwierdzono, iż najszybszym sposobem otwarcia mieszkania będzie wejście przez uchylone drzwi balkonowe. Strażacy i funkcjonariusz policji weszli na balkon (2 piętro) po drabinie nasadkowej (4 przęsła). Przy użyciu łomu otworzyli drzwi balkonowe. Mieszkanie zostało sprawdzone, nic nie znaleziono.
21 - 22 sierpnia, ul. Olszyńska
ROZPOZNANIE: Policja została zawiadomiona przez nurka amatora o znalezieniu pod wodą dużego worka z nieznaną zawartością . Funkcjonariusze poprosili strażaków o pomoc w wydobyciu worka. Zadaniem zastępu miało być wydobycie i sprawdzenie zawartości worka.
DZIAŁANIE: Po przybyciu na miejsce zdarzenia strażacy zastali łódź policyjną oraz samochód policji stojący na brzegu kanału. Miejsce działań zabezpieczono – teren został oświetlony. Ze względu na późną porę dnia oraz brak uprawnionych osób do prowadzenia działań poszukiwawczych, odstąpiono od wprowadzania nurków - ratowników do działań. Policja podjęła decyzję o przełożeniu działań do następnego dnia.
22 sierpnia worek został wyłowiony przy użyciu sprzętu do nurkowania. Po wyciagnięciu worka na policyjnych noszach na brzeg, policja przystąpiła do rozcinania worka, po jego otwarciu stwierdzono że w środku znajdują się poduszki i kamienie.
26 sierpnia, ul. Trakt św. Wojciecha 89
ROZPOZNANIE: Podpalony samochód osobowy marki Honda
DZIAŁANIE: Strażacy ugasili ogień. Został odłączony akumulator w samochodzie. Z relacji świadków samochód został podpalony. Dwie spalone butelki znajdowały się w miejscu wystąpienia ognia.
30 sierpnia, ul Trakt Św. Wojciecha 400
ROZPOZNANIE: Po przybyciu na miejsce zdarzenia, strażacy zastali pojazd osobowy leżący na dachu (zajmował on dwa pasy jezdni) oraz złamany słup oświetleniowy wiszący na przewodach napięciowych. Osoba kierująca pojazdem znajdowała się na zewnątrz. Oprócz naciągnięcia lewego barku nie odniosła ona większych obrażeń.
DZIAŁANIE: Miejsce zdarzenia zabezpieczono, zamknięto jezdnię na odcinku około 200 m i wprowadzono ruch wahadłowy. W pojeździe odłączono akumulator i zakręcono zawory instalacji gazowej. Wycieki substancji ropopochodnych posypano sorbentem. Na miejsce wezwano pogotowie ratunkowe - kierujący został odwieziony do Szpitala Wojewódzkiego. Na miejsce zdarzenia wezwano pogotowie energetyczne. Słup został odcięty i zepchnięty na pobocze. Pojazd został przewrócony na koła i zabrany przez pomoc drogową.