Autor: p.olejarczyk, Data publikacji: 2015-11-07 15:43:00
80-letni Wacław Dobosz-Tempski, który od 1946 roku przez kilkanaście lat mieszkał na Oruni wydał właśnie dwie książki. Jest tomik wierszy, jest i kronika szkolna...
O Wacławie Doboszu-Tempskim pisaliśmy tutaj. A później publikowaliśmy jego kolejne wspomnienia z Oruni - cykl cieszył się sporym powodzeniem.
Teraz 80-latek powraca na łamy naszego portalu, a to za sprawą dwóch książek, które udało mu się niedawno wydać.
Pierwsza z nich nosi tytuł "Wzloty". - Znalazły się tutaj wiersze, które pisałem od lipca 1955 roku do maja 61 roku - w rozmowie z nami mówi nam Dobosz-Tempski.
- Byłem zwykłym chłopakiem, moim pierwszym językiem był właściwie kaszubski, w domu mówiło się po kaszubsku. Mimo wszystko zacząłem pisać te wiersze po polsku. Uważam, że każdy człowiek ma w sobie coś z poety. Nie każdy przelewa to na papier. Mi się udało - dopowiada.
Tomik liczy kilkadziesiąt wierszy i można go nabyć za 20 złotych u samego autora. Wystarczy skontaktować się z nim na adres mailowy: dcd1@poczta.onet.pl.
Druga książka nosi tytuł "Kronika szkolna Państwowego Gimnaz. i Liceum w Gdańsku 1945".
Dobosz-Tempski chodził do tej właśnie szkoły. Prześledził dawną kronikę (cofnął się aż do 1945 roku), wynotował najważniejszego jego zdaniem fragmenty. - Z tej kroniki dobrze widać, co w powojennych latach działo się w Polsce - mówi nasz rozmówca.
W książce znalazły się też wywiady z rodzinami byłych nauczycieli Szkoły. Przeprowadził je Dobosz-Tempski. Również i ta pozycja kosztuje 20 złotych i można ją zakupić bezpośrednio u autora.
Naszemu rozmówcy marzy się, by na Oruni zorganizować jakieś niewielkie spotkanie, na którym mógłby opowiedzieć o swoich książkach, a także o latach, które spędził właśnie w tej dzielnicy.