Autor: p.olejarczyk, Data publikacji: 2016-01-26 17:44:00
Czy mieszkaniec Oruni jest mieszkańcem mniej wartościowym niż mieszkaniec południowych dzielnic Gdańska, w które lokuje się najwięcej środków publicznych w rozwój infrastruktury drogowej? - w swoim liście do prezydenta Adamowicza pyta mieszkaniec ulicy Sandomierskiej. I wymienia konkretne postulaty, ale także sposoby rozwiązania problemów. Przeczytajcie!
„Czy matka z dzieckiem w wózku ma być zakładnikiem kierowcy firmy wywożącej odpady który trąbi na nią by zeszła z chodnika bo on się nie mieści na starej, wąskiej ulicy?”, „Czy musi dojść do tragedii , aż jakieś dziecko zginie pod kołami rozpędzonej ciężarówki?” - pyta Paweł Kończyński, mieszkaniec ulicy Sandomierskiej.
Te i wiele innych pytań skierowanych jest na piśmie do prezydenta Adamowicza – poniżej publikujemy cały list mieszkańca Oruni.
O tym, że na Sandomierskiej jest niebezpiecznie pisaliśmy kilka miesięcy temu. Miasto wyremontowało odcinek ulicy, ale zdaniem mieszkańców zrobiło to bardzo kiepsko. Problemem są też ciężarówki, które niszczą ulicę (i przy okazji okoliczne budynki) i szarżują po wąskich chodnikach.
„Przygotowana przez ZDiZ na czas remontu koncepcja objazdów na starych, wąskich ulicach Oruni pogłębiła i tak katastrofalny stan ulicy Sandomierskiej. Jej nawierzchnia wykonana ze zniszczonej kostki brukowej w żadnym wypadku nie powinna być dopuszczona do tak ciężkiego ruchu kołowego samochodów o masie kilkudziesięciu ton. Samochody poruszające się w obydwu kierunkach by zmieścić się wjeżdżają na chodniki zmuszając pieszych do ucieczki. Sytuacje jakie miały miejsce po zniesieniu zakazu wjazdów samochodów ciężarowych w ulicę Sandomierską były szczegółowo opisywane przez Gazetę Wyborczą oraz portal Moja Orunia” - pisze pan Paweł, który wypowiadał się w tej sprawie dla naszego portalu.
Poniżej publikujemy list do prezydenta Adamowicza, który 7 stycznia wysłał pan Paweł. A co z odpowiedzią urzędników? Poprosimy o komentarz stosownych urzędników i przedstawimy odpowiedź w osobnym artykule.
Co sądzicie o argumentach pana Pawła? Przeczytajcie!
"Piszę do Pana jako mieszkaniec ulicy Sandomierskiej w Gdańsku. Ulica Sandomierska położona jest w dzielnicy Orunia - Św. Wojciech - Lipce. Dzielnicy niedowartościowanej od wielu lat, wzmagającej się ze spektrum różnorodnych problemów zarówno społecznych jak i gospodarczych wynikających z lat zaniedbań.
Wykonany w ubiegłym roku długo oczekiwany remont Traktu Św. Wojciecha od ulicy Gościnnej do ulicy Sandomierskiej był pewnego rodzaju „światełkiem w tunelu”. Niestety szumnie zapowiadane rozwiązania związane z danym remontem znowu zostały odsunięte w nieokreślony czas.
Przygotowana przez ZDiZ na czas remontu koncepcja objazdów na starych, wąskich ulicach Oruni pogłębiła i tak katastrofalny stan ulicy Sandomierskiej. Jej nawierzchnia wykonana ze zniszczonej kostki brukowej w żadnym wypadku nie powinna być dopuszczona do tak ciężkiego ruchu kołowego samochodów o masie kilkudziesięciu ton. Samochody poruszające się w obydwu kierunkach by zmieścić się wjeżdżają na chodniki zmuszając pieszych do ucieczki.
Sytuacje jakie miały miejsce po zniesieniu zakazu wjazdów samochodów ciężarowych w ulicę Sandomierską były szczegółowo opisywane przez Gazetę Wyborczą oraz portal Moja Orunia.
Czy strach osoby poruszającej się chodnikiem przed przejechaniem przez ciężarówkę ma być zjawiskiem które jest prawnie usankcjonowane przez instytucje miejskie podlegające Panu nadzorowi?
Czy matka z dzieckiem w wózku ma być zakładnikiem kierowcy firmy wywożącej odpady który trąbi na nią by zeszła z chodnika bo on się nie mieści na starej, wąskiej ulicy? Czy mieszkaniec Oruni jest mieszkańcem mniej wartościowym niż mieszkaniec południowych dzielnic Gdańska, w które lokuje się najwięcej środków publicznych w rozwój infrastruktury drogowej?
Niestety dane decyzje możemy jedynie odczytywać jako próbę kategoryzowania mieszkańców na lepszych i gorszych. Wierzę że dane działanie nie są celowe jednakże sprawiają takie wrażenie.
Chciałbym Panu zwrócić uwagę na dość ważny aspekt położenia ulicy Sandomierskiej. Znajduje się ona na ważnym szlaku komunikacyjnym dla kilku dużych firm mających swoje siedziby na Oruni.
Dlatego też jako mieszkańcy rozumiemy, iż ruch kołowy samochodów ciężarowych musi odbywać się ulicą Sandomierską, natomiast nawierzchnia ulicy musi być do tego przystosowana. Nie może być tak by chodnik który służy do ruchu pieszego był nagminnie wykorzystywany przez kierowców jako element infrastruktury dla ruchu kołowego.
Dla dalszego funkcjonowania danego ruchu kołowego niezbędne jest przeprowadzenie generalnego remontu danej ulicy z wymianą zniszczonej nawierzchni brukowej na nawierzchnię asfaltową z jednoczesnym remontem chodników w celu poprawy i zapewnienia bezpieczeństwa pieszym.
Remont ten musi zyskać bezwarunkowy priorytet wykonalności. Nie może Pan zasłaniać się brakiem pieniędzy. Taka odpowiedź z Pana strony świadczyć będzie tylko o ignorancji problemu.
Czy musi dojść do tragedii aż jakieś dziecko zginie pod kołami rozpędzonej ciężarówki ?
W najbliższych miesiącach wraz z Radą Dzielnicy jako mieszkańcy chcemy zorganizować spotkanie które pozwoli na wypracowanie rozwiązań które wszystkim zainteresowanym stronom zapewnią możliwość realizacji swoich postulatów.
Rozumiemy, iż środki finansowe na potrzebę danej inwestycji będą spore, jednakże wspólnie na zasadzie partnerstwa publiczno-prawnego możemy wypracować proces pozyskania finansowania dla wskazanej inwestycji.
Na koniec w kilku punktach chciałbym podsumować najważniejsze postulaty dotyczące niezbędnych remontów:
- Wymiana nawierzchni ulicy Sandomierskiej od przejazdu kolejowego do skrzyżowania z Traktem św. Wojciecha z obecnej kostki brukowej na nawierzchnię asfaltową gotową do przyjęcia tonażu samochodów ciężarowych.
- Remont nawierzchni chodników po obu stronach ulicy z jednoczesnym zainstalowaniem słupków które poprawią bezpieczeństwo pieszych.
- Instalacja bramownic od strony Traktu Św. Wojciecha uniemożliwiających wjazd samochodów ciężarowych w ulicę Sandomierską.
- Remont dalszego odcinka ulicy Sandomierskiej od torów kolejowych do skrzyżowania z ulicą Równą. Remont powinien polegać na naprawie zniszczonej nawierzchni asfaltowej oraz wykonania nowego i równego chodnika.
- Przeniesienie instalacji ruchu pieszego znajdującego się na odcinku remontowego Traktu św. Wojciecha w okolice przystanku autobusowego na ulicy Sandomierskiej co poprawi kwestię przemieszczania się osób i poprawi ich bezpieczeństwo.
- Dokończenie remontu Traktu Św. Wojciecha do skrzyżowania z ulicą Sandomierską z jedoczesnym jego przebudowaniem w celu zmniejszenia ilości oczekujących na wyjazd samochodów z ulicy Sandomierskiej.
Licząc na Pana zrozumienie trudnej sytuacji mieszkańców Oruni wyrażam nadzieję iż podejmie Pan zdecydowane działania w celu jej poprawy. Czekając na odpowiedź pozostaje, Z wyrazami szacunku".