Będzie wiadukt na Oruni? Sprawdziliśmy, co miasto robi w sprawie oruńskich przejazdów kolejowych

Autor: p.olejarczyk, Data publikacji: 2016-03-04 16:13:00

Kilka miesięcy temu prezydent Adamowicz pochwalił się negocjacjami z PKP odnośnie budowy wiaduktu na Nowej Podmiejskiej i... od tego czasu w kwestii bezkolizyjnego przejazdu na Oruni zaległa cisza. Czy miasto znów o nas zapomniało? - niecierpliwią się oruniacy. Urzędnicy zapewniają, że tak nie jest.

Pod koniec zeszłego roku prezydent Adamowicz wreszcie przedstawił pierwsze konkretne działania w tak ważnej dla oruniaków sprawie, jaką jest budowa bezkolizyjnego przejazdu na Oruni.

CZYTAJ WIĘCEJ: Przełom w sprawie budowy wiaduktu na Oruni? Prezydent Adamowicz: oruniacy trzymajcie kciuki!

Na swoim oficjalnym blogu prezydent opisywał negocjacje z PKP, w których kolejowa spółka zgodziła się na pokrycie części kosztów budowy wiaduktu w ciągu Nowej Podmiejskiej.

Droga do budowy wiaduktu wciąż jest daleka

Urzędnicy podkreślali jednak, że droga do ostatecznego celu, a więc do budowy wiaduktu jest wciąż daleka. Najpierw, jak argumentował prezydent, potrzeba znaleźć źródła finansowania dla tej inwestycji. Miasto (w tłumaczeniach magistratu) nie ma pieniędzy na budowę bezkolizyjnego wiaduktu i pieniędzy musi szukać gdzie indziej niż w swoim budżecie.

W listopadzie prezydent cytował pismo, które przedstawiciele kolejowej spółki wysłali do wiceprezydenta Piotra Grzelaka. W dokumencie zostały podane ewentualne źródła finansowania budowy wiaduktu w ciągu Nowej Podmiejskiej.

Jedną z opcji miał być wspólny wniosek miasta i PKP w ramach programu CEF (Instrument Łączący Europę). "Przygotowany przez Miasto Gdańsk wniosek o środki z CEF mógłby zostać złożony wspólnie z naszą Spółką, przy jednoczesnym wskazaniu samorządu jako lidera projektu a PKP Polskie Linie Kolejowe S.A jako partnera (…)".

„Co miasto robi w naszej sprawie? Nic nie robi!”

Minęły jednak już prawie 4 miesiące i nie ma żadnych informacji, co miasto dalej robi w kwestii budowy bezkolizyjnego przejazdu na Oruni. Niektórzy mieszkańcy twierdzą, że nic w tej sprawie się nie dzieje.

ZOBACZ TAKŻE: Orunia jeszcze bardziej odcięta. Dziś zaczęły działać kolejne szlabany

Denerwują się, że w ich dzielnicy zamiast wiaduktu, powstają (na innej linii kolejowej) następne szlabany. Przypominają, że według oficjalnych badań czas zamknięcia szlabanów w ich dzielnicy liczy się w godzinach na dobę (na Dworcowej jest to blisko 10 godzin).

TU DOWIESZ SIĘ WIĘCEJ: Pomiary na Dworcowej i Sandomierskiej: W godzinach szczytu szlabany blokują ruch nawet na...

W oficjalnych komunikatach magistratu próżno szukać informacji na temat działań miasta w sprawie „oruńskich przejazdów”. Miasto chwali się różnego rodzaju wielkimi inwestycjami i kolejnymi wydatkami, o Oruni nie wspominając ani słowem.

„Bezkolizyjny przejazd na Oruni jest bardzo ważny dla miasta”

- Czy wiadukt na Oruni to nie jest priorytetowa inwestycja dla miasta? - pytam urzędników.

- Bezkolizyjny przejazd przez tory kolejowe na Oruni jest bardzo ważny dla Miasta. Bezpieczeństwo mieszkańców było, jest i będzie priorytetem pana prezydenta Adamowicza – zapewnia Michał Piotrowski z gdańskiego Biura Prasowego.

Piotr Olejarczyk, portal MojaOrunia.pl: Czy miasto przygotowało już wniosek do CEF (chodzi o źródło finansowania, o którym piszemy wyżej) w sprawie budowy wiaduktu w rejonie Nowej Podmiejskiej? Według prezydenta Adamowicza taki wniosek miał być napisany wspólnie z PKP. Czy taki dokument został już stworzony?

Michał Piotrowski, gdańskie Biuro Prasowe: Do dnia dzisiejszego nie został ogłoszony konkurs, w ramach którego Miasto wraz z PKP mogłoby złożyć aplikację. Wniosek jeszcze nie powstał, gdyż brak jest wytycznych konkursowych. Według wstępnego harmonogramu (informacja pozyskana telefonicznie z Ministerstwa Infrastruktury) w październiku 2016 roku planowane jest ogłoszenie konkursu w ramach CEF z puli ogólnej.

Miasto złoży wówczas wniosek o dofinansowanie na przygotowanie dokumentacji projektowej. Ponieważ kwalifikowalność wydatków w ramach CEF liczona jest dopiero od momentu ogłoszenia konkursu, chcąc otrzymać dofinansowanie Miasto nie może rozpocząć opracowywania dokumentacji projektowej przed ogłoszeniem konkursu.

Czy w ostatnich miesiącach pojawiły się jeszcze jakieś alternatywy finansowania opisywanej inwestycji?

Na bieżąco monitorowane są wszystkie konkursy, dokumenty programowe, w ramach których badane są możliwości aplikowania o środki Unijne oraz środki pochodzące z innych źródeł, na przykład budżet centralny.

Co od listopada 2015 do marca 2016 zostało zrobione przez miasto w kwestii inwestycji Nowej Podmiejskiej? Pytamy oczywiście o szukanie źródła finansowania przyszłej inwestycji, pytamy o wspólne działania z PKP, a także o negocjacje na jeszcze innych szczeblach.

W dniu dzisiejszym planuje się podpisanie przez Prezydenta Miasta listu intencyjnego o współpracy z PKP PLK. Ze wstępnych informacji uzyskanych od Ministerstwa Rozwoju wynika, że istnieje możliwość aplikowania o dofinansowanie w ramach tzw. puli ogólnej Instrumentu Łącząc Europę (z ang. CEF) - na opracowanie dokumentacji projektowej dla planowanej inwestycji.