Autor: p.olejarczyk, Data publikacji: 2016-04-19 14:36:00
Aż kilkaset porcji amfetaminy przewoził w swoim samochodzie 26-latek, którego policjanci zatrzymali do rutynowej kontroli drogowej. Mężczyzna „wpadł” na Oruni. On sam i pasażer auta to mieszkańcy Pruszcza Gdańskiego.
Kilka dni temu na Oruni (policjanci informują, że była to „Orunia Dolna”) stróże prawa zatrzymali do rutynowej kontroli audi a6.
W środku siedziało dwóch mężczyzn. - Jak się okazało 26-latek, który siedział za kierownicą tego auta, nie posiadał uprawnień do kierowania – mówi rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
Co ciekawe, zdenerwowany był także 28-letni pasażer samochodu. - Szybko wyszło na jaw co było powodem jego zachowania. Funkcjonariusze znaleźli przy nim siatkę, w której były woreczki z amfetaminą. Kolejne porcje amfetaminy mężczyzna miał schowane pod kurtką – informują stróże prawa.
Policjanci zabezpieczyli również wagę elektroniczną, zawiniątko z suszem roślinnym i woreczek z tabletkami. 26 i 28-letni mieszkańcy Pruszcza Gdańskiego zostali zatrzymani i trafili do policyjnego aresztu.
Mężczyźni przewozili prawie 100 gram amfetaminy, tabletki zawierające środki zabronione oraz kilka porcji marihuany.
- Policjanci z komisariatu I w Gdańsku przedstawili 28-latkowi zarzut posiadania znacznej ilości środków odurzających. Dzisiaj mężczyzna zostanie doprowadzony do prokuratury na przesłuchanie. 26-latek zatrzymany jest do czasu wyjaśnienia sprawy – wyjaśnia rzecznik KMP.
Za posiadanie znacznej ilości środków odurzających grozi kara do 10 lat więzienia, a za kierowanie bez uprawnień kara grzywny do 5 tys. zł.
ZOBACZ TAKŻE: Mapa zagrożeń bezpieczeństwa - ściema, czy dobry pomysł? Policjanci w roli ankieterów