Autor: Inżynierowie, Data publikacji: 2016-07-23 07:35:29
IKO - Zwaraca się do mieszkańców i pracodawców rodzimych polskich firm z Oruni z prośbą o udział w promocji napisania i wydania ksiązki . Ksiązka jest ujęta w aspekcje historycznym o skutecznym działaniu polskich przedsiebiorców i Polonii w przedwojennym Gdańsku. Podstawowe źródła tej działalności skupiały się właśnie na Oruni gdzie był drukowany (w polskiej drukarni na Oruni) tygodnik Gazeta Gdańska.(w polskiej drukarni na Oruni) tygodnik Gazeta Gdańska. Aż dziw bierze, że dotychczas nie badano źródłowo tej ciekawej i wielce pouczającej (dla obecnych czasów) tej problematyki. Warto zadbać pamięcią o nasze oruńskie korzenie zarówno w aspekcie wielkich osobowości jak i przepięknych miejsc topograficznych. Wydanie tej książki może być źródłem do następnych ciekawych publikacji za sprawą dotarcia "pod strzechy" do mieszkańców Oruni,Aż dziw bierze, że dotychczas nie badano źródłowo tej ciekawej i wielce pouczającej (dla obecnych czasów) tej problematyki. Warto zadbać pamięcią o nasze oruńskie korzenie zarówno w aspekcie wielkich osobowości jak i przepięknych miejsc topograficznych. Wydanie tej książki może być źródłem do następnych ciekawych publikacji za sprawą dotarcia "pod strzechy" do mieszkańców Oruni, czy Gdańska. Pamięć o naszych historycznych korzeniach wzmacnia i buduje naszą polską tożsamość narodową.
Wszyscy, którzy chcą przyczynić się do publikacji i promocji tego dzieła mogą udzielić darowizny -
Fundacja Kulturalne Pomorze
ul.Kilińskiego 6/2
81-386 Gdynia
Nr konta konta bankowego: 18 1140 2017 0000 4102 1291 5634
Tytuł wpłaty:Darowizna na publikację pt.,,"Swój do swego".
Polscy przedsiębiorcy w Gdańsku do 1939 r.(szkice)"
Firmy, które wpłacą lub zadeklarują zakupienie odpowiedniej ilości egzemplarzy będą wyszczególnione (z nazwą oraz logiem firmy) w wykazie na ostatnich stronach książki jako Patroni lub Sponsorzy To samo dotyczy również osób fizycznych pod warunkiem ,że wyrażą zgodę na publikację swoich podanych danych osobowych bądź inicjałów i nazwę Dzielnicy.
A oto tekst od autora przygotowujacego tę książkę, Pana Piotra Mazurka:
1. Hasło „ swój do swego „ ma swój gdański początek w latach dwudziestych ubiegłego wieku, kiedy to walka o polskość, walka o utrzymanie własnej tożsamości narodowej często związana była z działaniami gospodarczymi prowadzonymi w bardzo szerokim zakresie na dawnych ziemiach polskich. Idea bardzo prosta i czytelna-namawiała do korzystania z firm oraz usług przedsiębiorstw o polskim rodowodzie. Takie działanie sprawdziło się wcześniej , podczas prowadzonej w Wielkopolsce wojnie gospodarczej Polaków dominującą gospodarką niemiecką. Powstające polskie spółdzielnie, organizacje gospodarcze czy banki skutecznie konkurowały z Niemcami, krzewiąc jednocześnie polskość w narodzie.
2. W Gdańsku z podobnym hasłem wystąpili polscy przedsiębiorcy, chcąc w ten sposób utrudnić zamykanie polskich firm przez dominujące firmy niemieckie i gdańskie- z kapitałem niemieckim . Znakomitym przykładem było między innymi funkcjonowanie polskich drukarni. Oprócz własnej działalności gospodarczej ,niezbędnej dla utrzymanie siebie i pracowników wydawano dodatkowo gazetę adresowaną do ludności niemieckiej i redagowane w języku niemieckim- pismo ” Polniche Warte”. Zadanie jakie nagle stanęło przed redakcją wspomnianego tygodnika który bez zwątpienia ze względu na adresatów w większości wrogo nastawionych do polskości –było o wiele trudniejsze do realizacji niż przez tylko wydawanie polskojęzycznej „Gazety Gdańskiej” przeznaczoną głównie dla czytelnika narodowości polskiej. Takie działanie spotkało się z ostrą reakcją władz niemieckich, jednak korzystanie z własnych zasobów gospodarczych stało się nie tylko modą co i obowiązkiem. Również dla Polaków odwiedzających Gdańsk w przewodnikach turystycznych wyraźnie sugerowano, gdzie zwrócić się o pomoc w różnych sytuacjach życia osobistego i gospodarczego, na kogo można liczyć w każdej chwili. Oczywiście zasada” swój do swego” miała również tragiczne konsekwencje- wielu działaczy poniosło śmierć w okresie wojennym.
3. Może także dziś warto wrócić do tej sprawdzonej zasady-bo obecnie zagrożenia tego samego rodzaju występują powszechnie-ale teraz to nie dominacja narodu a działalność korporacji zagraża polskiej tożsamości i gospodarce.