Autor: p.olejarczyk, Data publikacji: 2017-02-09 12:48:00
To krok w stronę budowy bezkolizyjnego przejazdu na Oruni – informują urzędnicy. Istnieje szansa, że miasto uzyska dofinansowanie na stworzenie dokumentacji dla tej ważnej dla wielu mieszkańców inwestycji. Wniosek poparło już Ministerstwo Rozwoju, teraz wszystko zależy od Komisji Europejskiej.
- Opracowanie zawierać ma koncepcję budowy multimodalnego węzła transportowego wraz z drogą dojazdową oraz dokumentację projektową, środowiskową i aplikacyjną dla przyszłej inwestycji w rejonie ul. Sandomierskiej – mówi Michał Piotrowski z gdańskiego Biura Prasowego.
Mówiąc prościej: przygotowana przez miasto dokumentacja pokaże rozwiązania dla bezkolizyjnego przejazdu, który będzie przechodził w ciągu ulicy Sandomierskiej. Stworzenie takich dokumentów jest niezbędne dla przeprowadzenia tej inwestycji.
Od kilku lat oruniacy utyskują, że ich dzielnica jest odcięta szlabanami. Mają też żal do miasta, że nie zajęli się tym problemem wcześniej, na przykład wtedy, gdy PKP szykowała się do wielkiego remontu linii E-65.
Wracając do dzisiejszej wiadomości, koszt takiej dokumentacji jest niebagatelny, bo wynosi aż 4,3 mln złotych. Gdańsk wnioskował, by 50 procent tych pieniędzy pokrył program „Łącząc Europę”.
Teraz przyszła dobra wiadomość. - Wniosek Gdańska dotyczący dofinansowania opracowania dokumentacji dla budowy bezkolizyjnego przekroczenia magistrali kolejowej E65 został zaakceptowany przez Ministerstwo Rozwoju i został przesłany do oceny do Komisji Europejskiej – dopowiada Piotrowski.
- Zgodnie z wstępnym harmonogramem, decyzji Komisji Europejskiej można spodziewać się na przełomie maja i czerwca bieżącego roku – zastrzega przedstawiciel Biura Prasowego.
Jeżeli decyzja Komisji Europejskiej będzie pozytywna, i miasto otrzyma ponad 2 mln złotych na dofinansowanie „oruńskiej” dokumentacji, urzędnicy obiecują dalsze kroki. - Przygotowanie kompletu dokumentów otworzy nam drogę do realizacji tej, niezwykle ważnej dla mieszkańców Oruni, inwestycji – mówi Piotr Grzelak, zastępca prezydenta Gdańska.
Trzeba podkreślić, że chodzi tutaj o dokumentację, a nie o samą inwestycję, której koszt będzie znacznie wyższy niż wspomniane wyżej 4,3 mln złotych.