Autor: p.olejarczyk, Data publikacji: 2017-12-08 10:43:00
Marek Kamiński, człowiek, który jako pierwszy na świecie zdobył w jednym roku oba bieguny Ziemi, prowadzi w Gdańsku fundację. Organizacja, w której na kierowniczym stanowisku pracuje orunianka, pomaga chorym dzieciom, ale i wspiera młodzież w realizacji ich marzeń.
Warsztaty, obozy, wyprawy, a w przyszłości najprawdopodobniej także stypendia - Fundacja Marka Kamińskiego słynie z działalności charytatywnej. Korzystają z niej młodzi mieszkańcy Pomorza.
- Co robimy w Fundacji? Wydobywamy marzenia dzieci, pracujemy nad tym, by uwierzyły one w siebie. Może komuś wyda się to dziwne, ale często dla dzieci najtrudniejsza jest odpowiedź na pytanie: "jakie jest twoje marzenie?" - mówi nam Agnieszka Leśniewska, szefowa Zespołu Projektowego Fundacji Marka Kamińskiego, orunianka.
Marek Kamiński wymyślił metodę "Biegun". 10 kroków na drodze do rozwoju
Umówmy się, że kłopoty z odpowiedzią na to pytanie ma też wielu dorosłych. Ale w tym przypadku, biorące udział w programach Fundacji dzieci (w wieku od 10 do 16 lat) mają nieco łatwiej. Przede wszystkim mogą skorzystać z wsparcia profesjonalnych trenerów i motywatorów. A ci ostatni, używają czegoś więcej niż wyświechtanych zwrotów w stylu "Jesteś zwycięzcą".
Fundacja Kamińskiego szczyci się tym, że wypracowała innowacyjną metodę, która pozwala młodym ludziom uwierzyć w siebie. Metodę opracował nie kto inny, jak wspomniany wyżej obieżyświat, zdobywca biegunów, Marek Kamiński. Nazwał ją, tu raczej bez niespodzianki, metodą Biegun. Metoda liczy 10 kroków, a punktem pierwszym na liście jest tutaj: "odkrycie swojego bieguna", co oczywiście można rozumieć, jako odkrycie swojego celu, czy marzenia w życiu.
Więcej na temat kolejnych dziewięciu punktów, które niekiedy brzmią niczym cytaty z Paulo Coehlo, znajdziecie TUTAJ. Przedstawiciele Fundacji kwitują krótko: metoda się sprawdza.
Dzieci zmieniają swoje postawy i zaczynają wierzyć w swoje możliwości
Słyszę opowieści o biorącym udział w programie nieśmiałym chłopaku, którego marzeniem było zostanie aktorem, a który po kilku miesiącach przełamał paraliż i tremę i zaczał występować w sztukach. Słyszę opowieść o 18-letniej Patrycji, chorej na nieuleczalną chorobę, której marzeniem była podróż do Japonii. I która z pomocą Fundacji dopięła swego. A takich historii, jak zapewniają moi rozmówcy, jest więcej. Tylko podczas jednego obozu z pomocy skorzystało 40 dzieciaków z Pomorza.
Leśniewska podkreśla, że w programie Biegun to dzieci muszą wykonać największą pracę. Po pierwsze muszą same dojść do tego, czego tak naprawdę im potrzeba. A po drugie, gdy to już ustalą, muszą się zastanowić, jak to osiągnąć. Ale nie na zasadzie, że ktoś zrobi to za nich.
- Zawsze podczas warsztatów następuje moment, kiedy do dzieci dochodzi, o co nam tak naprawdę chodzi. Chcemy zbudować u nich postawę zdobywcy, dziecko stawiamy w centrum wydarzeń, to ono musi poczuć, że decyduje o swoich marzeniach. My dajemy im narzędzia, ale to od dzieci zależy, jak je wykorzystają.
Fundacja ma już kolejne plany
Wiadomo jednak, że czasem najlepsze chęci nie wystarczą, gdy brakuje pieniędzy. Fundacja wspiera dzieci w trudnej sytuacji finansowej, które w wielu przypadkach mogą liczyć na bezpłatny udział w warsztatach, czy obozach.
A co warto dopowiedzieć, na tych dwutygodniowych obozach nie mówi się tylko w kółko o dziesięciu krokach metody Biegun, ale też robi się wiele innych ciekawych rzeczy. Wyprawy, spotkania z ciekawymi ludźmi (obowiązkowo Marek Kamiński, ale też np. ostatnio Katarzyna Figura), integracja, dobra zabawa - wyliczanka jest dłuższa.
Co ważne, członkowie Fundacji z Markiem Kamińskim na czele myślą już o kolejnych inicjatywach. W przyszłym roku zamierzają ruszyć z programem Life Plan. - Chcemy dawać roczne stypendia dzieciom i w ten sposób inwestować w ich rozwój. Jak będziemy wybierać uczestników programu? Poprosimy ich o napisanie listu, listu o ich marzeniach, o ich potrzebach - mówi Leśniewska.
Fundacja utrzymuje się z pieniędzy sponsorów. Program Biegun finansuje PZU.