Orunia Górna jako osobna dzielnica. Mieszkańcy mają szereg propozycji, co zrobi miasto?

Autor: p.olejarczyk, Data publikacji: 2018-01-06 13:54:00

Podczas trwających miesiąc konsultacji do miasta wpłynęło blisko 50 wniosków ws. podziału Chełmu. Wśród nich były prośby o drobne zmiany proponowanych granic, ale były też rewolucyjne postulaty, np. wydzielenia kolejnych dzielnic, lub wstrzymania całej uchwały. Co z tymi pomysłami zrobi miasto?

O propozycji wydzielenia Oruni Górnej z Chełmu pisaliśmy pod koniec maja. - W dużym skrócie można powiedzieć tak: mieszkańcy Oruni Górnej nie identyfikują się z Chełmem, dzielnicą, która liczy sobie ponad 50 tysięcy ludzi. To zbyt duża dzielnica, która powinna zostać podzielona – komentowała w rozmowie z nami Zenobia Glac-Ściebura, radna dzielnicy z Chełmu, i mieszkanka Oruni Górnej.

Radni PO wyszli ze swoją propozycją podziału Chełmu. O potencjalnych granicach pisaliśmy TUTAJ. Zgodnie z tymi propozycjami, Chełm miał się podzielić na dwie mniejsze dzielnice: Chełm i Orunię Górną.

Propozycje mieszkańców: Maćkowy osobną dzielnicą. Orunia i Orunia Górna razem

30 listopada, o czym pisaliśmy na portalu MojaOrunia.pl, rozpoczęły się konsultacje ws. podziału Chełmu. Trwały do końca roku. Jak się dowiedzieliśmy,  do miasta wpłynęło 49 wniosków od mieszkańców.

Niektórzy z wnioskodawców postulują o drobne zmiany w projekcie uchwały, wskazując na konkretne ulice, które – ich zdaniem – powinny zostać dopisane do Chełmu, bądź Oruni Górnej. Ale inni proponują znacznie bardziej rewolucyjne zmiany, np. wydzielenie osobnej dzielnicy Maćkowy, czy połączenie w jedną dzielnicę Oruni i Oruni Górnej.

Radni z Oruni chcą wstrzymania podziału Chełmu. Mają kilka argumentów

W tym ostatnim przypadku urzędnicy i radni tłumaczą, że jest to niemożliwe, bo Orunia i Orunia Górna leżą na terenie dwóch różnych okręgów wyborczych. Orunia-Lipce-Św. Wojciech przynależą do wyborczej „jedynki”, natomiast Orunia Górna (jako część Chełmu) to okręg numer 2.

Głos w całej sprawie zabrali też przedstawiciele oruńskiej rady dzielnicy, którzy liczą na wstrzymanie uchwały podziału Chełmu. - Przynajmniej do czasu, gdy będzie wiadomo, co z ordynacją wyborczą i możliwością zmiany granic pomiędzy okręgami. Uważamy też, że same konsultacje powinny być dłuższe, a dyskusja powinna być znacznie szersza – przekonuje Agnieszka Bartków, szefowa Rady Dzielnicy.

Miasto raczej się nie zatrzyma, w marcu poznamy szczegółowe granice

Jak mówi nam radny PO Adam Nieroda, uchwała o podziale Chełmu nie zostanie wstrzymana. Ale do ustalenia ostatecznych granic Chełmu i Oruni Górnej droga jeszcze daleka. Najpierw urzędnicy i radni będą analizować wnioski od mieszkańców pod kątem formalnym. Później propozycje zostaną przesłane do prezydenta, który przekaże później swoją opinię.

Za kilka tygodni radni zdecydują, które z propozycji mieszkańców (ale i prezydenta) zostaną uwzględnione. Plan jest taki, by najdalej w marcu była już gotowa ostateczna uchwała ws. podziału Chełmu. Wtedy też będzie wiadomo, jakie ulice zostaną przydzielone do dzielnicy Chełm, a jakie do dzielnicy Orunia Górna.

Zmiany będą obowiązywać od przyszłej kadencji samorządu. Wtedy też Orunia Górna stanie się 35 dzielnicą w Gdańsku, a dzielnica Chełm stanie się mniejsza.