Aby dobrze zjeść nie musisz jechać do centrum Gdańska. "Zaufajni" startują z nowym menu

Autor: redakcja, Data publikacji: 2018-04-11 09:01:00

Więcej dań z kuchni polskiej, mnóstwo sezonowych warzyw i owoców, nowe koktajle bezalkoholowe i lemoniady, ale potrawy, które okazały się hitem, czyli żeberka i dorsz pozostają - tak w skrócie wygląda nowe menu oruńskich "Zaufajnych". Położony w rejonie ulic Fieldorfa i Małomiejskiej lokal ma też w zanadrzu kolejne niespodzianki dla klientów, których pojawia się tutaj coraz więcej. - Jeden pan dojeżdża do nas aż 80 km - nie ukrywają dumy nasi rozmówcy.

Restauracja "Zaufajni" działa od lipca zeszłego roku i od tego czasu miejsce to dorobiło się już wiernych klientów. Na pewno w części na taki sukces wpływ ma fakt, iż w okolicy tego typu restauracji praktycznie nie ma.

To, co poleca szef kuchni?

Ale to co stanowi o sile tego miejsca, to przede wszystkim stałe ulepszanie oferty lokalu i słuchanie potrzeb klientów. Także i dlatego właściciele lokalu podjęli decyzję o wprowadzeniu nowego menu.

Dawid, który jest kucharzem w "Zaufajnych" mówi: - Wsłuchaliśmy się w potrzeby naszych klientów. W menu jest teraz bardziej polsko i sielsko. Wykorzystujemy produkty sezonowe, czyli młode warzywa i owoce. Dla przykładu do piersi dodajemy teraz młodą zasmażoną kapustę, a naszą zupę z wołowiną i śliwką gotujemy na młodej włoszczyźnie.

Co w nowym menu poleca szef kuchni? - Mogę polecić np. pierś z kopytkami, albo kaczkę w piwie. A na przystawkę polecam boczek. To będą nasze flagowe dania, i mam nadzieję, że klientom posmakują.

Pani Marta, współwłaścicielka lokalu dopowiada: - Pierwszy raz mamy np. kaczkę. A takich zmian w menu jest całe mnóstwo. Więcej koktajli bezalkoholowych, smaczne owocowe lemoniady, pyszne desery. Naszych stałych klientów uspokajamy: w menu zostają żeberka i dorsz. Te potrawy cieszyły się szczególnym zainteresowaniem, były prawdziwym hitem. Oczywiście w menu cały czas mamy burgery oraz flatbready, również w wersji wegetariańskiej.

Obrazek z menu warto otworzyć w nowym oknie przeglądarki.

Jeszcze w kwietniu właściciele "Zaufajnych" planują otworzyć przed lokalem mały ogródek. Znajdzie się tutaj miejsce na osiem stołów.

"Zaufajni" mają klientów nie tylko z najbliższych okolic

W sezonie "Zaufajni" pojawią się też ze swoim arsenałem smacznych potraw w innym miejscu w Gdańsku. - Jeszcze nie możemy zdradzić, gdzie to będzie, ale zapewniam, że już niedługo o tym poinformujemy - mówi nam pan Łukasz, jeden z współwłaścicieli "Zaufajnych".

Do "Zaufajnych" przychodzą ludzie "po sąsiedzku" (np. wieczorami pan z bloku obok, który spacerując z psem wpada na piwo), przychodzą ludzie z okolicznych osiedli, ale przyjeżdżają też osoby z innych części Gdańska, ba, nawet spoza Trójmiasta. - Co jakiś czas, jeden pan dojeżdża do nas aż 80 km. Tak mu smakuje nasze jedzenie - nie ukrywają dumy nasi rozmówcy.

 

Do lokalu można przyjść także po to, by obejrzeć w telewizji zmagania sportowe, np. piłkarskie pojedynki. Można też wpaść po prostu na piwo, lub przyjść całą rodziną na obiad.

Południe Gdańska to sypialnia miasta? Można to przecież zmienić

Ale pojawiają się też klienci, którzy traktują "Zaufajnych" jako miejsce stałych spotkań. - Czwartki u nas to taki mały piątek. Przychodzi do nas zawsze grupa kobiet, przyjaciółek, które dobrze się tutaj bawią. Bardzo zależy nam właśnie na takiej atmosferze. Chcielibyśmy, aby więcej mieszkańców się do nas przekonało, i by ludzie zobaczyli, że wcale nie muszą jechać do centrum Gdańska, by dobrze zjeść, czy napić się piwa. Wystarczy wpaść do nas - komentuje pani Marta.

- Mówi się, że południe Gdańska to taka sypialnia miasta. Może nasz lokal trochę to zmieni? - zastanawia się pan Dawid.

Lokal "Zaufajni" funkcjonuje do tzw. ostatniego klienta. - Zdarza się, że ludzie wychodzą od nas o pierwszej, albo nawet nieco później - podkreślają nasi rozmówcy.