Autor: p.olejarczyk, Data publikacji: 2018-11-19 08:20:00
Policjanci z oruńskiego komisariatu próbują złapać osobę, która w połowie października w lesie przy ulicy Bartniczej powiesiła psa. Na ten moment nie ma żadnych tropów, są za to wyniki sekcji zwłok zwierzęcia, które bulwersują jeszcze bardziej.
Ciało powieszonego na drzewie psa odnalazła spacerująca w lesie kobieta. Zwierzę wisiało na lince, tuż obok zawieszona była smycz.
Bulwersujące zabójstwo poruszyło opinie publiczną. W mediach pojawiła się informacja, że jeden z gdańszczanów oferuje 1000 złotych nagrody za pomoc w ujęciu sprawcy.
Na ten moment jednak żaden trop nie przybliżył policjantów do wyjaśnienia tej sprawy. Postępowanie prowadzą funkcjonariusze z Komisariatu numer 1 przy ulicy Platynowej.
Jak się dowiedzieliśmy, policjanci wciąż sprawdzają kilka wątków, które otrzymali od telefonicznych informatorów. Funkcjonariusze nie dysponują jednak żadnymi nagraniami z monitoringu.
Są za to wyniki sekcji zwłok, z których wynika, że sprawca mógł znęcać się nad psem przed jego śmiercią. Zwierzę miało złamaną tylną łapę.
Być może w ujęciu sprawcy pomoże charakterystyczna smycz, znaleziona na miejscu zbrodni. Na ten moment jednak policjanci nie mogą się pochwalić żadnym sukcesem w tej sprawie.
Policjanci apelują o pomoc. Każdy, kto posiada informacje, które mógą przyczynić się do ujęcia sprawcy, proszony jest o kontakt. Numer telefonu do komisariatu numer 1: 58 321 67 22.