Był napad, jest więcej policjantów

Autor: p.olejarczyk, Data publikacji: 2011-03-28 11:01:00

Policjanci obiecują więcej patroli w rejonie ulic Związkowej, Junackiej i Gościnnej. W ostatnich miesiącach doszło tutaj do dwóch napadów. Sprawca jednego z nich został zatrzymany, drugi wciąż pozostaje na wolności.

- W parku przy ulicy Gościnnej około godziny 20-21 często przesiadują tutaj grupki młodzieży. Mnie nigdy nie zaczepiali, ale moja starszą sąsiadkę już tak. Zachowywali się nieprzyzwoicie, przeklinali, obrażali przechodniów – mówi pani Władysława z ulicy Żuławskiej.

- Ja tu mieszkam już prawie 40 lat. Uważam, że najniebezpieczniej jest na przejściu kolejowym przy Rejtana. W Parku na Gościnnej zawsze było spokojnie. Ale teraz słyszałam, że doszło tam do jakiegoś napadu. Może by tam tak kamerę zamontować? – zastanawia się pani Władysława.

Na monitoring w najbliższej przyszłości nie ma co jednak liczyć. Ale okolicę ma teraz patrolować więcej policjantów. Wszystko przez dwa zdarzenia, które w ostatnich miesiącach miały miejsce w tej okolicy.

Do pierwszego z nich doszło pod koniec grudnia.
- Wówczas została napadnięta 51-letnia kobieta przechodząca przez tory przy ul. Gościnnej. W wyniku tego zdarzenia, pokrzywdzona doznała m.in. urazu głowy – relacjonuje st.sierż. Aleksandra Siewert, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.

Sprawę przejęli kryminalni z komisariatu na Oruni. Już dzień później udało się zatrzymać sprawcę napadu. Okazał się nim 37-letni mężczyzna. Akta postępowania zostały przekazane do prokuratury. Mężczyźnie grozi 5 lat więzienia.

14 marca w rejonie ulicy Związkowej, Junackiej i Gościnnej została napadnięta 75-letnia kobieta.
- Z relacji pokrzywdzonej wynika, że sprawca uderzył ją pięścią w plecy, wyrwał torebkę i uciekł. Policjanci natychmiast przyjechali na miejsce zdarzenia i przeprowadzili szereg czynności mających na celu zatrzymanie sprawcy napadu. Kobieta nie była w stanie podać rysopisu sprawcy – informuje Siewiert.

Sprawą zajęli się policjanci z pionu kryminalnego.

Policjanci zapewniają, że opisywany tu rejon jest teraz częściej przez nich patrolowany. Pracują tutaj m.in. funkcjonariusze z oruńskiego komisariatu i z patroli prewencji.