Orunia Górna. Policjanci uratowali życie bezdomnemu mężczyźnie

Autor: p.olejarczyk, Data publikacji: 2019-11-25 14:16:00

Dzielnicowi dostali telefon, że w jednej z wiat śmietnikowych na Oruni Górnej leży mężczyzna. Gdy przyjechali na miejsce, okazało się, że nikogo tam nie ma. Funkcjonariusze sprawdzili jednak pobliskie wiaty i na ulicy Krzemowej znaleźli nieprzytomną osobę. Gdyby nie szybka akcja ratownicza, 63-latek zmarłby z wychłodzenia.

Znaleziony w wiacie śmietnikowej mężczyzna był skrajnie wyczerpany i wychłodzony. - Z mężczyzną był utrudniony kontakt, kilkukrotnie stracił świadomość. W chwili kiedy dotarli do niego policjanci, mężczyzna potrzebował już pomocy medycznej. Na miejsce natychmiast wezwane zostało pogotowie - relacjonują funkcjonariusze.

Dzielnicowi przykryli 63-latka kocem termicznym i czekali na karetkę. Lekarze podjęli decyzję, że mężczyzna musi natychmiast trafić do szpitala.

Dzielnicowi są chwaleni za to, że zapobiegli wychłodzeniu mężczyzny. Biuro prasowe gdańskiej policji wymienia dzielnicowych z imienia i nazwiska - to sierżant Przemysław Paluchowski i mł. asp. Mirosław Kliczkowski.

Nie bądźmy obojętni

Tej jesieni w Gdańsku nikt jeszcze nie zmarł z wychłodzenia, informują nas policjanci. Funkcjonariusze proszą wszystkich, by nie być obojętnym i informować odpowiednie służby w sytuacji, gdy na dworze śpi człowiek.

- Każde takie zgłoszenie będzie sprawdzone. Pamiętajmy, jeden telefon może uratować czyjeś życie - apelują policjanci.

Informacje o osobach bezdomnych przebywających w miejscach niemieszkalnych można przekazywać do: Samodzielnego Referatu Reintegracji MOPR w Gdańsku ul. Wolności 16, tel. 58/522 38 20 (poniedziałek, wtorek, czwartek MOPR czynny w godz. od 7.30 do 15.30, w środy w godz. od 8 do 17, w piątki w godz. od 7.30 do 14.30.), Straży Miejskiej w Gdańsku, tel. alarmowy 986.