Gościnna Przystań nie zwalnia

Autor: p.olejarczyk, Data publikacji: 2011-04-04 19:47:00

Oruńska Gościnna Przystań funkcjonuje na dzielnicy już od roku. Co to właściwie za miejsce? Kto i dlaczego tutaj przychodzi? Co i kiedy się tutaj dzieje? A co będzie działo się w najbliższym czasie? Odpowiedzi na te i kilka innych pytań znaleźć można w poniższym materiale.

Oruńska Gościnna Przystań to położony przy ulicy Gościnnej 14 Dom Sąsiedzki. Zarządza nim Gdańska Fundacja Innowacji Społecznej. Budynek, który w latach 90-tych stanowił siedzibę słynnego na całą dzielnicę Oratorium, bezpłatnie użyczyli Fundacji (na 10 lat, poczynając od 2009 roku) właściciele tego miejsca - Salezjanie. 

GFIS-owi udało się zdobyć środki na wyremontowanie i wyposażenie Domu Sąsiedzkiego. Pieniądze wyłożyła duńska Fundacja Velux. W projekt finansowo zaangażował się również Urząd Miasta Gdańska.

Przy pomocy Zarządu Dróg i Zieleni oraz Gdańskiego Zarządu Nieruchomości Komunalnych udało się doprowadzić otoczenie Domu do cywilizowanego wyglądu – wybudowano brukowany podjazd do budynku. Kilka miesięcy później na tyłach Gościnnej Przystani powstał, zarządzany przez Fundację plac zabaw. Obecnie otwarty jest on do godziny 20.

Rozwiązań szukamy wszyscy
Mimo, iż oficjalne otwarcie Domu Sąsiedzkiego miało miejsce we wrześniu ubiegłego roku, to sam w sobie działał on już na Oruni kilka miesięcy wcześniej. Właśnie na przełomie marca/kwietnia 2010 roku otworzył on swoje podwoje dla mieszkańców dzielnicy. Jak przez ten rok rozwijało się to miejsce?

- Bardzo się cieszę, że w Gościnnej Przystani odbyło się już tak wiele spotkań, które zainicjowali sami mieszkańcy Oruni. Mam na myśli chociażby dyskusje o powołaniu rady osiedla – mówi Marianna Sitek-Wróblewska, szefowa GFIS. – Nie mamy i nie chcemy mieć w Domu Sąsiedzkim gotowych odpowiedzi i rozwiązań dla mieszkańców naszej dzielnicy. Zależy nam na tym, abyśmy wszyscy razem współtworzyli przestrzeń Gościnnej Przystani – dodaje.

Patrząc na obecny grafik zajęć oruńskiego „DS-u” można wnioskować, że ten ostatni postulat w sporej części został spełniony.

Jest prasa, Internet, muzyka i samopomoc

W każdy poniedziałek i środę (w godzinach od 10 do 12) otwarty jest tutaj kącik prasowy – można przeczytać najświeższe gazety, napić się kawy, porozmawiać z sąsiadami. Także w „DS-ie” działa kafejka internetowa (każdy wtorek i czwartek, godz:  17 - 19). Osoby, które niezbyt dobrze radzą sobie w wirtualnym świecie, mogą w tym czasie skorzystać z pomocy opiekuna sali – studenta informatyki. 

Seniorzy mają jeszcze jedną możliwość podszkolenia się „w komputerach” – w każdą sobotę funkcjonują tutaj warsztaty internetowe. Kącik prasowy, kafejka i warsztaty są oczywiście bezpłatne.

W Gościnnej Przystani  w każdy wtorek o godzinie 17:30 swoje spotkania mają Anonimowi Żarłocy (w zebraniach udział mogą wszyscy zainteresowani, więcej informacji na ten temat można uzyskać pod numerem telefonu: 697 482 313). W Domu Sąsiedzkim ćwiczą też muzycy lokalnego zespołu Blind Crows.

Świetlica jest pełna, "klubik" nie
Działa tutaj również świetlica dla trzydziestu młodych oruniaków. Utrzymuje się ona z własnych projektów, korzysta z pomocy sponsorów. Współfinansuje ją Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej. Dzieci (wiek od 7 do 15 lat) mają tutaj codziennie ciepły posiłek. Na świetlicy organizowane są różnego rodzaju zajęcia – można np. kleić modele samolotów, piec ciasta, albo grać w szachy.

- Niestety póki co nie możemy przyjąć już nikogo. Posiadane środki i dostępna przestrzeń starczają na maksymalnie 30-osobową świetlicę. Jeżeli ktoś z jakiś powodów zrezygnuje z udziału w zajęciach, wtedy oczywiście będziemy szukać kogoś na jego miejsce. Na ten moment jednak lista jest już zamknięta – informuje Ewa Sasimowska, kierownik świetlicy w Gościnnej Przystani.

Nie zapomniano również o nieco starszych oruniakach (12-18 lat). Specjalnie dla nich funkcjonuje tutaj „klubik młodych”. Zajęcia są różne, w dużym stopniu pomysłodawcami są sami uczestnicy.

Mamy politykę, wizje i pomysły
Dom Sąsiedzki to także miejsce, w którym sporo dzieje się pod kątem lokalnej polityki. Tutaj cykliczne dyżury (każdy poniedziałek o godzinie 17:00) pełnią miejscy radni z okręgu numer jeden (w nim znajduje się również Orunia). Ponadto Gościnna Przystań to przestrzeń, gdzie już blisko od roku organizowane są spotkania grupy inicjatywnej. Przy Gościnnej 14 zbierają się i dyskutują kandydaci do przyszłej oruńskiej rady osiedla.  

W tym miejscu odbywają się szkolenia organizacji społecznych i wolontariuszy. Kiedy indziej dyskutuje się tutaj o najprzeróżniejszych problemach, na wokandzie były już np. kwestie podwyżek czynszów komunalnych.

Cyklicznie toczą się także rozmowy na temat wizji rozwoju dzielnicy - urzędnicy z Referatu Rewitalizacji, architekci, mieszkańcy Oruni przedstawiają swoje pomysły w tej kwestii podczas cyklu spotkań: „Orunię Widzę Wielką”.

Wystawiamy i piszemy właśnie tu
Przestrzeń Gościnnej Przystani służy również artystom. W salach urządzano już wystawy fotografii. W kolejce czekają już następne – tematem zdjęć będzie Park Oruński, a także tragiczna w skutkach dla dzielnicy powódź z 2001 roku.

Było o fotografach, przyszedł czas na krótką wzmiankę o „ludziach pióra”. Niniejsze słowa pisane są z… opisywanego w artykule miejsca. Nie jest tajemnicą, że właśnie w Domu Sąsiedzkim swą siedzibę ma redakcja portalu MojaOrunia.pl

Z pieniędzmi jest inaczej
Z jakich środków utrzymuje się Gościnna Przystań?

- Działamy na zasadzie: „od projektu do projektu”. Pozyskiwanie środków to prawdziwa batalia. Każdego dnia walczymy, aby zachować finansową ciągłość, a przez to staramy się, aby miejsce to mogło nadal się rozwijać – odpowiada Sitek-Wróblewska.

Zupełnie inaczej sytuacja wygląda w Domach Sąsiedzkich północnej Europy.
- W Irlandii tego typu centra społecznościowe prowadzą działalność odpłatną, z których funduszy finansują kolejne pomysły. Dla przykładu mogą to być punkty przedszkolne – mówi Przemysław Kluz, menadżer Gościnnej Przystani.

I tłumaczy:
- Mieszkańcy płacą za opiekę nad swymi dziećmi. Z tych pieniędzy opłacany jest personel. Ale wszelka nadwyżka, zysk nie idzie do kieszeni organizacji. Środki te są reinwestowane w kolejnych projektach. W ten sposób wzmacnia się lokalna społeczność. Pieniądz „nie wychodzi” z dzielnicy.

Kto chce wynająć sale...?
Póki co punktu przedszkolnego w oruńskim Domu Sąsiedzkim najprawdopodobniej nie zobaczymy.
- Pracujemy nad tym, aby taki punkt u nas powstał. Oprócz przeszkód finansowych, są jeszcze kwestie formalno-prawne, które trzeba spełnić - wyjaśnia Kluz.

W najbliższym czasie miejsce to może jednak liczyć na „zastrzyk gotówki”.
- Chcemy odpłatnie wynajmować wszystkim zainteresowanym sale Gościnnej Przystani. Będzie można zorganizować u nas imprezę komunijną, imieniny czy np. niewielkie wesele. Oferta jest już gotowa. Od jutra można do nas dzwonić (tel: 695 939 739) i pytać o szczegóły – mówi Sitek-Wróblewska.

... a kto wypełnić PIT?
Już w najbliższą sobotę (godziny 9 do 15) w oruńskim Domu Sąsiedzkim będzie można skorzystać z bezpłatnej pomocy księgowej, która osobom fizycznym pomoże wypełniać PIT-y. Aby móc się rozliczyć należy zabrać ze sobą:

- PIT od pracodawcy,  i/lub z ZUS,
- PESEL-e dzieci, jeżeli ktoś chce skorzystać z ulgi na dzieci,
- faktury za Internet lub zapłacona kwota w roku 2010 za Internet - odliczenie ulgi internetowej,
- faktury za leki - ulga na leki dla osób posiadających grupę inwalidzką lub orzeczenie o
niepełnosprawności,
- zaświadczenie z banku o wysokości zapłaconych odsetek od kredytu mieszkaniowego w roku 2010,
kwota udzielonego kredytu (dotyczy kredytów zaciągniętych do końca 2006 roku) - ulga odsetkowa (kontynuacja),
- nazwa banku i nr konta do zwrotu, jeżeli ktoś chce zwrot podatku na konto, a dotąd nie zgłaszał nr konta bankowego w Urzędzie Skarbowym,
- dokumenty, z których wynika jaki osiągnięto dochód z pracy za granicą kraju ewentualnie wpływy na konto (wyciągi bankowe) - praca za granicą.