Wody Polskie tłumaczą, dlaczego nie chcą pozwolić na budowę Domu Sąsiedzkiego na Oruni

Autor: p.olejarczyk, Data publikacji: 2020-03-06 17:35:00

Wody Polskie wreszcie odpowiadają na nasze pytania ws. decyzji dotyczącej przyszłości Domu Sąsiedzkiego na Oruni. Jak pisaliśmy kilka tygodni temu, taka inwestycja została zablokowana, bo według WP kłóci się ona z ustaleniami "planu zarządzania ryzykiem powodziowym". Urzędnicy zapewniają, że wiedzą o ostatniej modernizacji Kanału Raduni, ale wskazują na obowiązujące wytyczne. Miasto już odwołało się od decyzji WP.

W ramach rewitalizacji ma powstać nowy budynek, w którym swoją siedzibę będzie miał Dom Sąsiedzki. "Gościnną Przystań" czeka więc przeprowadzka.

Problem w tym, jak pisaliśmy w połowie lutego, że inwestycja została zablokowana przez decyzję Wód Polskich. Zdaniem urzędników  Wód Polskich, na Dworcowej nie można zbudować Domu Sąsiedzkiego (czy jakiegokolwiek innego budynku), bo taka inwestycja kłóci się z ustaleniami "planu zarządzania ryzykiem powodziowym".

Gdańscy urzędnicy w kontrze do Wód Polskich. "Co z modernizacją Kanału Raduni?"

Miasto nie pozostawia suchej nitki na argumentacji Wód Polskich. Gdańscy urzędnicy twierdzą, że przygotowując poniższą odpowiedź Wody Polskie opierały się na nieaktualnych mapach i danych. Niektórzy zastanawiają się nawet, czy Wody Polskie wydając swoją decyzję, wiedziały, że w okolicy zmodernizowano ostatnio Kanał Raduni, co wydatnie poprawiło bezpieczeństwo antypowodziowe na tym terenie.

- Oczywiście, że o tym wiedzieliśmy. Obowiązują nas jednak konkretne wytyczne i za ich sprawą wydaliśmy tutaj decyzję odmowną - usłyszeliśmy w rozmowie telefonicznej od jednego z pracowników Wód Polskich.

Z jakich map i danych korzystały Wody Polskie?

Poprosiliśmy o szczegółową odpowiedź na piśmie. Chcieliśmy wiedzieć na temat wytycznych, z których Wody Polskie korzystały przy konstruowaniu uzasadnienia dla swojej decyzji. Zastanawialiśmy się z jakich map Oruni i danych na temat centrum dzielnicy korzystali urzędnicy. Upewnialiśmy się, czy według stanowiska WP nic innego w okolicach Dworcowej nie można budować i tym samym, czy rewitalizacja Oruni powinna zostać powstrzymana.

Odpowiedzi przygotował Bogusław Pinkiewicz z Zespołu Komunikacji Społecznej i Edukacji Wodnej Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie.

Pinkiewicz potwierdza, że ws. pozwolenia wodnoprawnego dla nowej inwestycji na Dworcowej została wydana decyzja odmowna.

Bez "aktualizacji" w 2021 roku nie ma co spodziewać sie, że WP zmieni zdanie

"Projektowana inwestycja narusza ustalenia dokumentów, o których mowa w art. 396 ust. 1 pkt 1-7 ustawy Prawo wodne. Jednym z określonych dokumentów, którego naruszenie stanowiło przesłankę do odmowy udzielenia pozwolenia wodnoprawnego jest rozporządzenie Rady Ministrów z dnia 18 października 2016 r. w sprawie przyjęcia Planu zarządzania ryzykiem powodziowym dla obszaru dorzecza Wisły. Realizacja inwestycji nie tylko zmniejszałaby zdolność retencyjną zlewni, ale przede wszystkim spowodowałaby wzrost zagospodarowania terenu położonego na obszarze szczególnego zagrożenia powodzią" - pisze przedstawiciel Wód Polaskich.

Wydając decyzję odmowną Wody Polskie opierały się na "na aktualnie obowiązujących mapach Zagrożenia i Ryzyka Powodziowego oraz Planie Zarządzania Ryzykiem Powodziowym, które obowiązują w obecnym kształcie do momentu ich oficjalnej aktualizacji".

Taka "aktualizacja", jak się dowiedzieliśmy ma nastąpić w 2021 roku. Być może wówczas zmienią się wytyczne i inwestycja na Dworcowej uzyska już pozwolenie wodnoprawne.

W każdym wariancie dla Dworcowej wysokie lub średnie prawdopodobieństwo wystąpienia powodzi

Przygotowując decyzję ws. pozwolenia wodnoprawnego dla Dworcowej, Wody Polskie analizowały różne warianty. Z odpowiedzi Pinkowiskiego wynika, że w każdym z nich "prawdopodobieństwo wystąpienia powodzi jest wysokie oraz średnie". W oficjalnej odpowiedzi urzędnicy ani słowem nie wspominają, czy i w jaki sposób modernizacja Kanału Raduni zmieniła ta dane.

Znalazł się tylko taki małoczytelny fragment: "W toku postępowania wzięto pod uwagę skorygowany zasięg wód powodziowych dla analizowanego terenu uwzględniając inwestycje techniczne, zrealizowane w okresie po pozyskaniu danych wejściowych do opracowania map (w 2014 r). W omawianym Wariancie ujęto też aktualizacje obszarów wynikających z uwag zgłoszonych w ramach konsultacji społecznych projektów Planu Zarządzania Ryzykiem Powodziowym (w 2015 r.)".

Miasto odwołało się od decyzji. Budowa Domu Sąsiedzkiego pod znakiem zapytania

"Dalsza rozbudowa może przyczynić się do wzrostu ryzyka zagrożenia powodziowego" - podsumowuje Pinkowski, które nasze pytania o inne inwestycje w rejonie Dworcowej i rewitalizację centrum Oruni kwituje krótko: - Niestety nie mogę wypowiadać się na temat prowadzonej w Gdańsku Oruni rewitalizacji, ponieważ rewitalizacja ta nie leży w zakresie działalności Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie.

Jak się dowiedzieliśmy, kilka dni temu miasto oficjalnie odwołało się od decyzji Polskich Wód. Procedura dopiero ruszyła i ostatecznie może nawet trafić do Sądu Administracyjnego. Taki scenariusz oznacza, że planowana budowa Domu Sąsiedzkiego na Dworcowej znacznie się opóźni. Istnieje też możliwość, że do budowy Domu Sąsiedzkiego na Dworcowej nie dojdzie.