Nauka w czasach epidemii. Potrzeba kilku komputerów dla dzieciaków z Oruni

Autor: p.olejarczyk, Data publikacji: 2020-03-26 17:39:00

W czasach epidemii zamknięta jest świetlica i klub młodych w Gościnnej Przystani, ale pracownicy zdalnie pomagają uczniom w lekcjach. Jest jednak problem, bo kilka dzieciaków nie ma komputera ani internetu. Pomóc może każdy, kto ma w domu sprawny komputer lub laptop.

W dobie koronawirusa lekcje nie odbywają się w szkołach, a w domu, przy użyciu e-learningowych platform. By jednak dzieci mogłby brać udział w zdalnych zajęciach, muszą mieć komputer i oczywiście internet.

"Niestety nie wszystkie dzieci ze Świetlicy i Klubu Młodych mają dostęp do komputera, i przez to nie mogą się uczyć" - piszą przedstawiciele oruńskiej Gościnnej Przystani.

Jak się dowiedzieliśmy, chodzi o dwóch chłopców z podstawówki. Jeden z nich nie ma komputera w domu, drugi ma, ale popsuty.

"Jeżeli ktoś z Państwa ma w domu sprawny komputer lub laptop, który może podarować lub pożyczyć to znajdziemy dla niego dobry dom. Dzięki temu młoda osoba będzie miała szansę na poradzenie sobie w szkole" - piszą przedstawiciele Gościnnej Przystani.

Każdy, kto chciałby tutaj pomóc, powinien zadzwonić do kierownik świetlicy w GP Sylwii Ciach - numer telefonu 795 516 281.

Na Oruni jest też problem, bo nie wszystkie dzieci mają dostęp do internetu. Pracownicy Domu Sąsiedzkiego wiedzą przynajmniej o jednym takim przypadku - chodzi o dziewczynkę z oruńskiej podstawówki.

- Jutro będę dzwoniła do szkoły z pytaniem, jak szkoła rozwiązuje takie sytuacje - deklaruje Ciach.