Będzie nowa odsłona placu zabaw na Lipcach

Autor: p.olejarczyk, Data publikacji: 2020-05-22 10:35:00

Gdyby nie determinacja lokalnych radnych dzielnicy, do tej inwestycji mogłoby w ogóle nie dojść. Teraz wreszcie po latach rozpoczyna się budowa nowego placu przy przedszkolu na Lipcach. Ten temat był poruszany m.in. dwa lata temu na spotkaniu ze śp. prezydentem Adamowiczem. W tym roku przebudowane zostanie też ogrodzenie całej placówki.

O rozpoczęciu prac przy przedszkolu nr 24 na Lipcach informują radni dzielnicy "Orunia-Św.Wojciech-Lipce". Inwestycja pochłonie z budżetu miasta ponad 150 tys. zł. Wymienione zostaną wszystkie urządzenia zabawowe, które były już naprawdę w opłakanym stanie i stanowiły potencjalne niebezpieczeństwo dla bawiących się tutaj dzieci.

Według umowy z wykonawcą, prace powinny zakończyć się najpóźniej do połowy sierpnia.

Warto dodać, że o tę inwestycję od dłuższego czasu zabiegali lokalni radni dzielnicy. Już w 2018 szefowa Rady Dzielnicy "Orunia-Św.Wojciech-Lipce" Agnieszka Bartków zaprosiła ówczesnego prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza na "spacer po dzielnicy". Włodarz miasta został zabrany w kilka miejsc, a jednym z przystanków była właśnie okolica przedszkola na Lipcach. Prezydent został poproszony, by miasto wreszcie rozpoczęło tutaj swoją inwestycję - mowa o placu zabaw, ale też o przebudowie zniszczonego ogrodzenia.

Ta ostatnia inwestycja też zostanie zrealizowana, tylko że później. Do końca listopada ma powstać dokumentacja przetargowa na wymianę ogrodzenia przy przedszkolu nr 24.

O przebudowę placu i ogrodzenia wnioskowała też dyrektor Przedszkola nr 24 Krystyna Nakielska. W rozmowie z portalem MojaOrunia.pl dyrektor podkreśla, że ogrodzenie jest niszczone przez rozrastające się okoliczne drzewa, a w niektórych miejscach na teren przedszkola w łatwy sposób mogą dostać się zwierzęta, np. dziki.

Plac zabaw był i będzie otwarty także dla okolicznych mieszkańców, ale tylko w godzinach funkcjonowania placówki. Tak było przed pandemią - w godzinach od 6 do 17 na plac zabaw były wpuszczane też inne dzieci, które przyszły z dorosłym opiekunem.