Zróbmy sobie podwórko. Kolejne spotkanie dla mieszkańców

Autor: p.olejarczyk, Data publikacji: 2020-09-28 14:45:00

Liczące sobie kilka tysięcy metrów kwadratowych podwórko przy Trakcie św. Wojciecha 95-103 nabiera innego wyglądu. Sporo do powiedzenia mają tutejsi mieszkańcy, bo to w dużej mierze od nich zależeć będzie ostateczny wygląd okolicy za oknem. Dziś szykuje się ostatnie spotkanie projektowe, ale cała akcja dopiero się zaczyna.

Na Oruni trwa kolejna odsłona rewolucji podwórkowej i od początku wakacji sporo dzieje się na tyłach budynków przy Trakcie św. Wojciecha 95-103. Jak pisaliśmy niedawno, koszona jest tam trawa, burzone są stare szopy, pojawiły się ławki, ucywilizowano kwestię wyrzucania śmieci. Pracują tutaj przedstawiciele Gdańskiej Fundacji Innowacji Społecznej (incijatorzy kolejnej odsłony rewolucji), ale też okoliczni mieszkańcy.

Co ważne, akcja nie polega na pospolitym ruszeniu i działaniu "na hurra". To, co teraz dzieje się na wcześniej mocno zaniedbanym podwórku to tylko przedsmak zmian, które mają tu nastąpić. By tak się jednak stało, potrzeba konkretnego planu. A ten - przy udziale ludzi z GFIS-u - tworzą sami mieszkańcy.

Ludzie muszą odpowiedzieć, jakich zmian chcą na swoim podwórku. I uwzględnić, że budżet całego projektu nie jest z gumy i że inne potrzeby mogą mieć ich sąsiedzi. Potrzeba prawdziwej dyskusji.

Na temat przyszłości podwórka przy Trakcie św. Wojciecha 95-103 odbyły się już trzy plenerowe spotkania. Brało w nich udział po kilkunastu mieszkańców, ale też np. przedstawiciele miasta. Jedni mieszkańcy wskazywali, że na podwórku musi powstać plac zabaw, dla innych ważniejszy jest parking, dla kolejnych zieleniec, albo psi wybieg.

Teraz szykuje się czwarte, ostatnie spotkanie: dzisiaj (28 września) o godzinie 18:00.

Gdy mieszkańcy wypracują już ostateczną koncepcję, do stołu usiądzie projektant. Zostanie stworzona oficjalna koncepcja, a wcielać ją w życie będą sami mieszkańcy przy udziale inicjatorów "rewolucji". Największe zmiany będzie można zaobserwować w 2021 roku.