Autor: p.olejarczyk, Data publikacji: 2021-02-11 09:35:00
Za sprawą budżetu rady "Orunia Górna - Gdańsk Południe" w dzielnicy kilka inwestycji zostanie popchniętych do przodu. Mowa m.in. o budowie chodnika przy fragmencie ulicy Niepołomickiej, zapoczątkowaniu pierwszej fazy kompleksu sportowego przy Łuczniczej i stworzeniu dokumentacji na zejście do Parku Oruńskiego. Ale z pieniędzy skorzystają też lokalne szkoły, żłobki i przedszkola. Co ciekawe, również placówki w dzielnicach obok.
Teraz jest czas w Gdańsku, kiedy rady dzielnic decydują w głosowaniu na co wydać pieniądze.
Przypomnijmy, każda z 35 rad dzielnicy dysponuje własnym budżetem, a pieniądze pochodzą z budżetu miasta. Wysokość budżetu rady uzależniona jest od liczby mieszkańców i frekwencji w ostatnich wyborach.
Rada "Orunia Górna - Gdańsk Południa" ma w tym roku "do wydania" kilkaset tysięcy złotych, w tym wchodzą środki rezerwowe, które udało się "oszczędzić" w poprzednich latach.
Chodnik, siłownia, zejście do Parku Oruńskiego
Kilka dni temu radni zdecydowali, że wydadzą pieniądze m.in. na budowę około 300 metrów chodnika przy ulicy Niepołomickiej od skrzyżowania z ulicą Przemian do skrzyżowania z ulicą Feliksa Muzyka. - O taką inwestycję zabiegało wielu mieszkańców. Na tym fragmencie brakuje chodnika, a w okolicy jest sporo pieszych, którzy na przykład idą na zakupy do pobliskiego marketu. Bez chodnika, jest niebezpiecznie. Cieszę się, że teraz to się zmieni - komentuje w rozmowie z portalem MojaOrunia Przemysław Haluk, przewodniczący Rady "Orunia Górna - Gdańsk Południe".
Radni zarezerwowali też ponad 160 tys. zł na stworzenie dokumentacji projektowej dla zejścia do Parku Oruńskiego. O tej inwestycji pisaliśmy TUTAJ. Istnieje szansa, że część tej kwoty pokryje budżet miasta, a "zaoszczędzone" w ten sposób przez dzielnicę pieniądze, zwiększą jej przyszłoroczny budżet.
Rada przeznaczyła też 120 tys. zł na rozbudowę I etapu kompleksu sportowo-rekreacyjnego przy ulicach Podleckiego i Łuczniczej. O tej inwestycji pisaliśmy TUTAJ.
30 tysięcy złotych radni chcą wydać na projekt zagospodarowania terenów w rejonie szkoły przy ulicy E. Hoene. Jak informują radni, mieszkańcy chcą tam grilla, wybieg dla psów, ławki i nasadzenia zieleni.
Skorzystają żłobki, przedszkola i szkoły. Również z dzielnic obok
Oprócz "twardych" inwestycji, budżet rady pokryje też finansowanie innych działań. Mowa o edukacji, kulturze, rekreacji, czy integracji mieszkańców. 45 tys. złotych ma pokryć wydatki na organizację zajęć dla osób dorosłych i seniorów, 28 tys. zł to dofinansowanie biegowych Grand Prix Dzielnic Gdańska, 10 tys. zł - kameralnych koncertów oruńskich.
70 tysięcy złotych radni przeznaczają na doposażenie lokalnych szkół, przedszkoli i żłobków. Co ciekawe, wsparcie otrzymają także placówki spoza dzielnicy. Chodzi o Szkołę Podstawową nr 86 z Ujeściska-Łostowic (7,5 tys. zł na doposażenie bibliteki) i Szkołę Podstawową nr 40 ze Św.Wojciecha (7,5 tys. zł na doposażenie sal lekcyjnych). - Do tych szkół chodzą też dzieci z naszej dzielnicy. Uznaliśmy, że warto je w taki sposób wesprzeć - tłumaczy Haluk.
Kiedyś na tych terenach rządził Chełm
Warto przypomnieć, że jeszcze kilka lat temu na administracyjnych mapach Gdańska nie było dzielnicy "Orunia Górna - Gdańsk Południe", a tereny te przynależały do Chełmu. W radzie dzielnicy Chełm mieszkańcy Oruni Górnej stanowili zdecydowaną mniejszość, a w budżecie rady Chełm praktycznie nie uwzględniano potrzeb tej części dzielnicy.
- Z tego co pamiętam, to na Oruni Górnej udało się tylko sfinansować z budżetu rady Chełm dwie tablice informacyjne i festyn. W tamtym czasie żadnych inwestycji z Oruni Górnej czy Gdańska Południe nie uwzględniano - mówi w rozmowie z portalem MojaOrunia Zenobia Glac-Ściebura, obecna przewodnicząca Zarządu "Rady "Orunia Górna - Gdańsk Południe", a kiedyś radna dzielnicy "Chełm".
Glac-Ściebura zwraca także uwagę, że wraz z powstaniem dzielnicy Orunia Górna - Gdańsk Południe i wyszczególnieniem osobnej rady dzielnicy, inwestycji w tej części Gdańska jest więcej.
Zdaje sobie jednak sprawę, że pod względem infrastruktury tereny Oruni Górnej i Gdańska Południe są zupełnie inne, a różnica jest tu na korzyść tej pierwszej, która po prostu tworzyła się wcześniej niż wciąż rosnące w szybkim tempie "południe". - Widać to chociażby na przykładzie chodnika z Niepołomickiej, o co bardzo zabiegają mieszkańcy Gdańska Południe. Cieszę się, że z budżetu naszej rady uda się sfinansować tę inwestycję - zaznacza.