Autor: gosc, Data publikacji: 2011-04-13 18:41:00
UKS Sokół Gdańsk-SPR Spójnia Wybrzeże Gdańsk: Czy gdańszczanie szykują coś nowego w taktyce? A może zawodnicy Spójni Wybrzeża zostali mistrzami pierwszych połów? Już po raz drugi zmartwieni kibice patrzyli z niedowierzaniem na to co wyczyniają ich podopieczni.
Trudno też wyjaśnić niemoc strzelecką SPR z linii 7 metrów. Jednak zwycięstwo lidera tabeli (Spójni Wybrzeże) nie było ani przez chwilę zagrożone. Najlepszym strzelcem zespołu został z dziewięcioma trafieniami Krzysztof Jasowicz.
Bardzo dobrze mecz rozpoczęli zawodnicy SPR Spójni Wybrzeża, którzy w 7 minucie prowadzili już 8:1. Aktywnością w tej części gry brylowali zwłaszcza Bartosz Walasek (3 gole), Krzysztof Jasowicz (3 gole) oraz Michał Derdzikowski (2 gole).
Na parkiecie niewiele się działo. Gdańszczanie mozolnie budowali swoją przewagę, dokładając kolejne bramki. Potwierdzać to może wynik z 15 minuty gry (15:5). W barwach Sokoła (gospodarza meczu) prym wiódł Paweł Kowalkowski, który grał tak jakby chciał komuś coś udowodnić.
Na myśl nasuwały się powiedzenia „mecz bez historii” - wyraźną przewagę miał, i tu bez niespodzianki, SPR. Tę partię pewnie zwyciężyli przyjezdni wynikiem 26:8.
W szatni zespołu UKS Sokół musiało sporo się zdarzyć. Po przerwie kibice nie poznawali tej drużyny. Mimo początkowych minut pod dyktando jednych z faworytów do awansu, dotychczasowa ostatnia drużyna w tabeli rozgrywek nie poddawała się na parkiecie.
Co bardziej zdumiewające, drugą połowę grali jak równy z równym. Sebastian Bulczak i Patryk Sostek co raz częściej trafiali bramkę za bramką. W szeregach SPR-u widoczny był brak Marcina Głębockiego, który we wcześniejszych meczach wprowadzał spokój w szeregi gry obronnej Spójni Wybrzeża.
Gdy w 49 minucie tablica ukazywała wynik 37:17 dla przyjezdnych, zgromadzeni widzowie mogli mieć dziwne złudzenie - w ostatnich 20 minutach UKS Sokół przegrywał z SPR tylko 2 trafieniami (11:9). Po słowach trenera Spójni Wybrzeża trenera Marka Mońki, jego podopieczni odskoczyli już na 5 bramek.
Starając się utrzymać to prowadzenie, nie zapomnieli również o obronie. Po 60 minutach gry ostateczny wynik brzmiał 42:20. Pozwoliło to zachować pierwsze miejsce w tabeli, i do meczu z Pomezanią Malbork przystąpić z uprzywilejowanej pozycji. Jednakże przed decydującym meczem do poprawy jest zwłaszcza gra w drugiej połowie, co zdają się potwierdzać słowa Michała Derdzikowskiego z ostatniego meczu z KS AZS UWM Olsztyn:
- Pierwszą połowę zakończyliśmy dobrym wynikiem, co chyba rozluźniło nasze szeregi i w drugiej było już troszkę gorzej.
UKS Sokół - SPR Spójnia Wybrzeże 20:42 (8:26)
Składy:
UKS Sokół: Chmieliński, Muńko - Kowalkowski Paweł 5, Sostek 5, Bulczak 5, Kowalkowski Grzegorz 3, Wieczorkowski 2 oraz Śmietanka, Szyszka, Sokołowski
SPR Spójnia Wybrzeże: Kasperek, Połom - Jasowicz 9, Derdzikowski 7, Walasek 5, Ciszewski 4, Steege 4, Sulej 3, Bronk 2, Konop 2, Młynarek 2, Bystram 2, Szupiluk 1, Ludian 1
Kary:
UKS Sokół - 4 minuty
SPR Spójnia Wybrzeże - 4 minuty
Karne:
UKS Sokół: 1/2
SPR Spójnia Wybrzeże: 0/2