„Smaki Oruni” z pierwszymi przepisami i historiami. Sprawdźcie kukurydziankę i ogórki po żydowsku!

Autor: redakcja, Data publikacji: 2021-06-27 11:26:00

Przypominamy o dzielnicowym projekcie Smaki Oruni, w którym udział wziąć może każdy. - Wraz z mieszkańcami Oruni zbieramy przepisy i związane z nimi historie rodzinne i kulinarne. Wybrane przepisy wraz ze zdjęciem potraw i portretów autorów zostaną zamieszczone w kalendarzu na rok 2022 - mówi pomysłodawczyni projektu, blogerka kulinarna Agnieszka Haponiuk ze Stacja Orunia. Pojawiły się już pierwsze przepisy i wzruszające historie. Pierwsze wspólne gotowanie już za nami.

O projekcie Smaki Oruni pisaliśmy TUTAJ.

Za nami pierwsze kulinarne spotkanie ze Zdolną Orunią, które poprowadziła Agnieszka Haponiuk – autorka bloga Smakiem na pokuszenie i kulinarna fotografka oraz recenzentka.

Będzie piknik dla wszystkich i duży Tort Gdański

ZDolna Orunia to grupa pasjonatek i pasjonatów, dobrze kojarzona już w dzielnicy. To właśnie uczestniczki Zdolnej Oruni biorą udział w różnych warsztatach i zajęciach. Są przewodniczkami po Oruni, mają też na koncie gigantyczną pisankę, którą przyozdobiły zrobionymi na szydełku ozdobami.

„ZDolna” angażuje się też w projekt Smaki Oruni. Ważną jego częścią jest wspólne odtworzenie przepisu ze starodawnej kuchni gdańskiej na słynny Tort Gdański. - Będzie to tort, którym poczęstujemy na pikniku uczestników projektu Smaki Oruni oraz mieszkańców. Na razie kombinujemy, jak ten tort sprawnie poskładać – mówi portalowi MojaOrunia Agnieszka Haponiuk.

Swoista kulinarna rozgrzewka już za nami. Panie ze Zdolnej Oruni w towarzystwie Agnieszki Haponiuk ugotowały już razem wielki gar „kukurydzianki”. Przepis dała tutaj Lucyna Korytowska, liderka ZDolnej Oruni i przewodniczka po dzielnicy.

"Babcia, a jest kukurydzianka?"

- Lucyna przesłała swój autorski przepis na „kukurydziankę”, którą gotuje od lat dla wszystkich swoich wnuków. Opowiadała, że wnuki jak wpadają z wizytą już od progu krzyczą „babcia, a jest kukurydzianka?” Zupa jest lekka i prosta, a najważniejszym składnikiem jest uwielbiana przez dzieci kukurydza z puszki, która przyjemnie chrupie i nadaje zupie słodkości, za którą dzieci przecież przepadają – opowiada Agnieszka Haponiuk.

Zupę pomagała przyrządzić Bożena Kwiecień – uczestniczka ZDolnej Oruni, mistrzyni szydełkowania, która kilka lat temu wydziergała na szydełku wszystkie bajkowe pacynki do „teatru szydełkowego”. - Obie panie to pasjonatki, także kulinarne. Na spotkaniu podczas wspólnego gotowania polały się łzy przy krojeniu cebuli, odżyły kulinarne wspomnienia Lucyny, która po spotkaniu przesłała przepis na „ogórki po żydowsku” - mówi Agnieszka Haponiuk.

Przepis na ogórki po żydowsku dostała od rodziców po przeprowadzce na Orunię – podkreśla Lucyna Korytowska.

Przepis na „Ogórki po żydowsku” (1 słoik), autorka: Lucyna Korytowska.

Ogórki obrać /koniecznie/ i przeciąć na 4 części, 1 łyżka natki pietruszki, lub 1 łyżka zielonego kopru, lub 1 łyżka zielonego selera, plaster cebuli, 3 plastry marchewki,

Zalewa: 2,5 szklanki wody, 0,5 szklanki octu, 0,5 szklanki cukru, 1 łyżka soli. podgotować 5 min. i zalać ogórki w słoiku.

Są wzruszające historie

W ramach projektu Smaki Oruni Agnieszka Haponiuk zbiera przepisy, ale także związane z nimi historie. Podaje nam, to co przy okazji przepisu na ogórki po żydowsku napisała pani Lucyna.

Historia jest wzruszająca. „Pisząc dla Was ten przepis sięgnęłam pamięcią do młodych lat. Urodziłam się i wychowałam w małym miasteczku na Pomorzu Zachodnim. W tym czasie mieszkali tam również Żydzi, stąd ten przepis. Babcia chodziła do ich sklepów po zakupy i zabierała mnie ze sobą. Potem dziwnie rozmawiała o tym z rodzicami. Któregoś dnia zakupy u Żydów skończyły się. Na moje pytanie "dlaczego?" odpowiedziano tylko "bo ich nie ma". Byłam bardzo zdziwiona, ale z czasem zapomniałam. A dzisiaj zrozumiałam. To był rok 1968, antysemickie zamieszki. Jestem dumna z bystrości mojego umysłu. Po 53 latach zaskoczyłam i zrozumiałam. 53 lata myślenia - niezły wynik i to dzięki Smakom Oruni”.

W ramach projektu wybrane przepisy wraz ze zdjęciem potraw i portretów autorów zostaną zamieszczone w kalendarzu na rok 2022. Kilka dni temu zrobiono już próbne zdjęcia, właśnie z panią Lucyną.

"Stwórzmy razem Kalendarz Smaki Oruni"

Agnieszka Haponiuk liczy, że już wkrótce pojawią się kolejni autorzy przepisów i historii, który zgodzą się na sesję do takiego kalendarza. - Czekamy na Wasze przepisy. Opowiedzcie nam swoją historię przepisem, wspomnieniem smaku z dzieciństwa, rodzinnego spotkani, prywatki, wesela, najlepszej kolacji lub śniadania, a może egzotycznej potrawy przywiezionej przez wujka marynarza i ciocię stewardesę.

- Stwórzmy razem ilustrowany Kalendarz na 2022 rok Smaki Oruni z przepisami mieszkańców dzielnicy. Mile widziane przepisy sprzed lat te ze starych, pożółkłych zeszytów babć, cioć czy mam – prosi Agnieszka Haponiuk.

Swoje propozycje można wysyłać na adres mailowy smakioruni@gak.gda.pl, a także w grupie facebookowej Smaki Oruni. Adres grupy: https://www.facebook.com/groups/321284372943212 ale można też wysłać tradycyjną pocztą na adres: Stacja Orunia GAK, ul. Dworcowa 9, 80-026 Gdańsk z dopiskiem „Smaki Oruni. Można też odwiedzić dom kultury i Agnieszkę Haponiuk codziennie w godzinach od 13 do 17.

I jeszcze przepis na kukrydziankę:

Składniki na mały garnuszek: 2 puszki kukurydzy w puszcze Pęczek włoszczyzny 200 ml śmietany kremówki 36% 2 łyżki masła 2 cebule 3 ziemniaki Pęczek szczypiorku Sól i pieprz do smaku Kilka kropel Maggi

Przygotowanie: Ugotować wywar z włoszczyzny (około 2,5 litra wody). Na maśle zeszklić drobno pokrojoną cebulę. Dodać do cebuli drobno pokrojone ziemniaki i smażyć przez kila minut. Wrzucić cebulę i ziemniaki do wywaru z włoszczyzny. Włoszczyznę uprzednio wyjąć i przeznaczyć np. na sałatkę warzywną. Dodać do zupy kukurydzę (ma być jej dużo). Zagotować, a gdy ziemniaki będą już miękkie dolać śmietanki kremówki, podgotować. Doprawić maggi, szczyptą soli i pieprzu a na koniec dorzucić drobno pokrojony szczypiorek.