Autor: p.olejarczyk, Data publikacji: 2023-02-09 13:02:00
Jest problem z odśnieżaniem i dbaniem o czystość. Na wale Kanału Raduni panuje jeden wielki chaos, bo nie wiadomo, kto, za co odpowiada - mówią portalowi MojaOrunia radni dzielnicy z Oruni, Lipiec i Św.Wojciecha. W niektórych miejscach brakuje też podjazdów z prawdziwego zdarzenia. Ostatnio do miasta z konkretną prośbą zgłaszali się też przedstawiciele niedawno otwartego schroniska dla osób bezdomnych "Prometeusz".
Na nieodśnieżone schody przy przystanku "Ukośna" zwrócili uwagę pracownicy schroniska dla osób bezdomnych z usługami opiekuńczymi "Prometeusz".
"My, jako pracownicy mam problem z dostaniem się na górę a co dopiero osoby starsze lub z niepełnosprawnościami" - w mediach społecznościowych napisała pani Paulina z "Prometeusza".
Ale nie tylko o brak odśnieżenia tutaj chodzi.
"Podjazd jest po prostu niebezpieczny, nie wyobrażam sobie jak osoba na wózku inwalidzkim miałaby zjechać w dół z tak stromego podjazdu. Mamy bardzo duży problem z transportowaniem naszym podopiecznych do lekarzy ze względu na brak dostosowanego i bezpiecznego podjazdu. Borykamy się z tym problemem od otwarcia naszej placówki w tym miejscu. Na początku było prościej, ponieważ przez jakiś czas pas jezdni kierujący na ul. Starogardzką był wyłączony z ruch i korzystaliśmy z niego aby dojechać do przystanku. Przy aktualnych warunkach pogodowych musimy jednak korzystać w taksówek ponieważ nie mamy jak inaczej transportować osób na wózku na przystanek".
Temat wywołał gorącą dyskusję. Radny dzielnicowy z Lipiec Leszek Wincełowicz oznaczył wszystkich radnych miejskich z oruńskiego okręgu i napisał: "Cały wał Kanału Raduni jest największą przeszkodą architektoniczną naszego miasta, od "Zaroślaka do granicy z Pruszczem Gdańskim(...) Wszystkie Wasze partie i kluby jakie reprezentujecie wręcz uwielbiają robić zbiorowe fotki gdzie dla pięknego wizerunku zapraszacie osobę na wózku inwalidzkim. Zapraszamy właśnie w takie miejsca jak to, o którym pisze autorka posta bo to jest prawdziwy Gdańsk".
Szefowa rady dzielnicy z Oruni,Lipiec i Św.Wojciecha, Agnieszka Bartków mówi portalowi MojaOrunia, że na wale Kanału Raduni panuje jeden wielki chaos, bo nie wiadomo, kto, za co odpowiada. Poszczególne jednostki w urzędzie odbijają przysłowiową piłeczkę, twierdząc, że odśnieżanie czy dbanie o czystość w tym miejscu nie należy do nich. Bartków mówi, że w tej sprawie wielokrotnie pisała do miasta i miała wielki problem, by uzyskać konkretne odpowiedzi.
Pracownicy "Prometeusza" piszą, że następnego dnia po tym, jak zgłosili do Centrum Kontaktu problem ze schodami, te zostały odśnieżone i posypane piachem. Ale tematem wału Kanału Raduni obiecali też zająć się radni miejscy. W mediach społecznościowych taką deklarację złożył Przemysław Majewski z PiS i Lech Wałęsa z KO. Obiecali wyjaśnić sprawę w gdańskim Zarządzie Dróg i Zieleni.