Autor: p.olejarczyk, Data publikacji: 2024-07-25 09:29:00
Remont fragmentu Niepołomickiej trwał miesiąc, ale gdy tylko zniknęli drogowcy, znów pojawiły się problemy. Pierwszego dnia ulica została podtopiona. - Zaniedbań kilkunastu lat nie da się nadrobić w rok - komentuje radny Paweł Wiśniewski, który w mediach społecznościowych pokazał całą sytuację.
Wczoraj pisaliśmy o tym, że remont fragmentu Niepołomickiej (od Świętokrzyskiej do Kampinoskiej) się kończy. Drogowcy wymienili nawierzchnię jezdni.
Urzędnicy z dumą ogłosili, że remont zakończył się o miesiąc wcześniej niż zakładano. Problem w tym, że drogowcy mogą znów tutaj powrócić. W środę w Gdańsku przeszła wielka ulewa. Podtopiła niektóre tereny, w tym świeżo wyremontowany odcinek Niepołomickiej.
Na miejscu był Paweł Wiśniewski, radny dzielnicy Ujeścisko-Łostowice i twórca portalu gdanskpoludnie.pl. Wiśniewski udokumentował całą sytuację. - Przyszła nawałnica i zalała nowa ulicę. Niestety, ale przy tak dużych i intensywnych opadach trudno będzie zaradzić problemowi - mówi portalowi MojaOrunia.
Wiśniewski znany jest z pomysłów na usprawnienie drogowej komunikacji na południu Gdańska. Może i tutaj mógłby zaproponować jakiś pomysł miastu? - Zaniedbań kilkunastu lat nie da się nadrobić w rok - podkreśla. - Tutaj potrzeba wiedzy ekspertów od melioracji - dodaje.
Na ten moment czekamy na komentarz od miasta. Mieszkańcy podkreślają, że przy większych ulewach ta część ulicy jest praktycznie zawsze podtopiona.