Mistrz Polski ze Św. Wojciecha szuka sportowego sponsora. "Mam dryg do motocykla"

Autor: p.olejarczyk, Data publikacji: 2024-10-24 15:33:00

18-letni Dawid Smolnik ma na koncie już ważny tytuł w motocrossowych mistrzostwach Polski. W rozmowie z portalem MojaOrunia mówi, że kocha ten sport i choć w dorosłym życiu trudno będzie się z niego utrzymać, to chciałby dalej realizować swoją pasję. Młody sportowiec szuka sponsora, który pomógłby mu m.in. w sfinansowaniu wyjazdów na kolejne zawody.

— Wszystko zaczęło się od tego, że rodzice chcieli zrobić mi prezent na urodziny. No i trafiłem do szkółki motocross. Zacząłem chodzić regularnie na treningi. Najpierw motocykl wypożyczałem od trenera. Później rodzice kupili mi motocykl — wspomina 18-letni Dawid Smolnik, mieszkaniec Św. Wojciecha.

Teraz chłopak trenuje już regularnie. — Jeżdżę dwa razy w tygodniu na torze. Trening zaczynamy od rozgrzewki, później wsiadamy na motocykle. Cały trening trwa około dwóch godzin — opisuje.

18-latek ma już na swoim koncie sportowe sukcesy. W konkursie Dziennika Bałtyckiego "Sportowiec Roku" Dawid tak opisywał swoje osiągnięcia: "Moje osiągnięcia to Pierwszy Vice Mistrz Polski w Mistrzostwach Polski oraz w Pucharze Polski. Startuje już drugi rok w Klasie Stock 150Junior. Przykładam się do trenowania jak i utrzymania maszyny do startu w jak najlepszej kondycji. Dbam o swój motocykl jak i sprzęty jak tylko mogę(...)".

- Wicemistrza miałem w tamtym roku. W tym roku mam już mistrza Polski — mówi z dumą.

Dawid mówi, że motocrossowa jazda potrafi być niebezpieczna, ale zaznacza: — Wszystko zależy od osoby, jak do tego podchodzi. Tak samo jest z autem, trzeba być rozsądnym kierowcą. Gdy wsiadam na motor, nie czuję strachu. Ale czasami stres jest.

Jego mama, Marta Smolnik przyznaje, że boi się o syna, ale podkreśla, że zawsze będzie wspierać jego pasję. — Jak syn jeździ na motorze, zawsze dostaję bólu żołądka. Boję się bardzo. Ale wspieram syna, to moje kochane jedyne dziecko — komentuje w rozmowie z portalem MojaOrunia.

Zarówno Dawid jak i jego mama nie ukrywają, że przydałby się sponsor. Ktoś, kto chciałby wesprzeć finansowo młodego sportowca, m.in. w wyjazdach na zawody. — Finanse są ważne, dlatego szukamy kogoś, kto chciałby pomóc. Szkoda byłoby zmarnować taki talent — mówi pani Marta.

Dawid dodaje: — Chciałbym się dalej rozwijać. Podnieść poprzeczkę wyżej i pójść w duży motocross. Wiem, że w Polsce trudno wyżyć z takiego sportu, ale to moja pasja.

Każdy, kto chciałby wesprzeć Dawida, może napisać na adres mailowy: dawidsmolnik9@gmail.com