Dla kogo ta Obwodnica?
Autor: p.olejarczyk, Data publikacji: 2012-02-01 18:35:00
Hurtownie, magazyny, a może kolejne mieszkania i markety? Czy Obwodnica Południowa zmieni Orunię, Lipce i rejon Św. Wojciecha?
- Gdyby nie Obwodnica Południowa, raczej nie inwestowalibyśmy w Lipcach – mówi nam Waldemar Łazarczyk, prezes zarządu firmy SKAT, która od ponad 20 lat świadczy usługi w zakresie transportu międzynarodowego i spedycji.
Teraz w okolicy numeru Trakt św. Wojciecha 313 ma powstać biurowiec firmy. SKAT wykupił działkę ponad rok temu, wyburzył istniejące tam kiedyś budynki, teraz jej przedstawiciele czekają już tylko na pozwolenie na budowę.
– Być może prace ruszą już w marcu. W przyszłości chcemy też usytuować tutaj nasz dystrybucyjny magazyn na całe Trójmiasto. W ten sposób wielkie tiry nie musiałyby już wjeżdżać do miasta, wszystko byłoby przeładowane do mniejszych samochodów właśnie w tym miejscu – wyjaśnia Łazarczyk, który przewiduje, że już niedługo wzdłuż Obwodnicy Południowej może zaroić się od kolejnych firm. – Ze względów komunikacyjnych to bardzo dobry teren pod inwestycje. Blisko do Obwodnicy, blisko do autostrady – dodaje.
Realizowana od trzech lat Obwodnica Południowa ma zostać oddana do użytku jeszcze w tym roku. Nowa, blisko 18-kilometrowa droga ekspresowa ma poprawić komunikację między Trójmiastem a Warszawą - będzie stanowiła część drogi ekspresowej S7. – Zdecydowanie lepiej będzie też wyglądało skomunikowanie portu Gdańskiego z resztą kraju. A to oznacza konkretne profity dla naszej metropolii, więcej prosperujących w porcie firm, to więcej odprowadzanych podatków do budżetu miasta. Pośrednio wpłynie to więc na poprawę sytuacji na Oruni – uważa Bogusław Rutecki, główny specjalista z gdańskiego Wydziału Architektury i Ochrony Zabytków.
Nasi rozmówcy często zwracają uwagę na to, że Obwodnica Południowa wydatnie odciąży centrum Gdańska i jego okolice.
- Szacujemy, że wraz z jej oddaniem do użytku, do Śródmieścia będzie wjeżdżać dziennie nawet 14 tysięcy mniej pojazdów niż obecnie. To jest 1/3 obecnego ruchu w tej części miasta – tłumaczył nam niedawno Piotr Michalski, rzecznik Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.
Obwodnica przebiegać przez tereny gmin: Gdańsk, Kolbudy, Pruszcz Gdański i Cedry Wielkie. Swoją najdłuższą w Polsce estakadą przetnie Trakt św. Wojciecha. Czy mieszkańcy Oruni, Lipiec i Św. Wojciecha skorzystają w jakiś sposób na nowej inwestycji?
- W okolicy mogą powstać wprawdzie nowe hurtownie, czy magazyny. Ale raczej nie ma co spodziewać się, że nagle w sąsiedztwie Obwodnicy wyrosną nowe osiedla, czy wielkie markety – uważa Maciej Ziółkowski, agent nieruchomości z firmy Metrohouse & Partnerzy.
I tłumaczy:
- Spójrzmy na ulicę Żuławską, która dochodzi do Lipiec. Jak mieszkańcy mogą stąd wjechać na Obwodnicę Południową? Nie mogą, muszą dojechać do Traktu św. Wojciecha. Nie sądzę, aby deweloper chciałby tu budować osiedle. W Gdańsku jest wiele ciekawszych, dużo lepiej skomunikowanych terenów, które idealnie pasują na tego typu inwestycje. Chociażby pas nadmorski, czy południe Gdańska.
Ziółkowski wskazuje na jeszcze jeden mankament okolicznych obszarów. – To są często podmokłe tereny, na budowę mieszkań zbytnio się nie nadają.
Ale nawet firmy, które chciałyby w okolicy wybudować hurtownie, czy magazyn muszą liczyć się z trudnościami.
- Mam kilka działek w okolicy Żuławskiej, którzy moi klienci wystawili na sprzedaż. Ale ludzie boją się kupować. Brakuje planu zagospodarowania dla tej okolicy. Trzeba odrolnić tę ziemię, bez tego trudno mówić tu o jakiś większych inwestycjach – przekonuje Ziółkowski.
Miejscy planiści zapewniają, że w najbliższych kilkunastu miesiącach taki plan ma zostać uchwalony. Pas między Traktem św. Wojciecha, a koleją, od Obwodnicy Południowej niemal do Pruszcza miałby mieć funkcję usługową.
- Ten rejon może stać się prawdziwą oazą przedsiębiorczości. Dobra komunikacja, która jeszcze może się polepszyć, po tym jak zostanie zrealizowana nasza koncepcja poszerzenia Traktu św. Wojciecha na niemal całym odcinku – wypowiada się Irena Romaniuk z Biura Rozwoju Gdańska.
Według koncepcji planistów, Trakt św Wojciecha, jako wyjazd z miasta, miałby na całej swej długości zostać rozszerzony do maksymalnie 35 metrów. – Dwie jezdnie, dwa pasy ruchu każda i pas oddzielający. Wszystko przeprowadzone tak, aby oszczędzić jak największą ilość budynków. Póki co są to tylko plany, ale bardzo możliwe, że uda się znaleźć na ich realizację środki unijne. I wtedy inwestycja nabierze tempa – dodaje Romaniuk.
Zdaniem Dariusza Słodkowskiego, radnego Platformy Obywatelskiej, Obwodnica Południowa może przynieść okolicy, przez którą przebiega konkretne zmiany.
- W moim odczuciu Lipce staną się z czasem terenem, gdzie będzie się budować coraz więcej składów i magazynów. Mógłby tu też powstać jakiś większy market budowlany. Natomiast „mieszkaniówkę” czeka stopniowy regres. Ludzie będą tu mieszkać, ale raczej nad Kanałem niż w sąsiedztwie torów kolejowych i Traktu św. Wojciecha – prorokuje radny.
- Biuro Rozwoju Gdańska przygotowuje nowy plan zagospodarowania przestrzennego dla części Św. Wojciecha. Planiści otrzymują dużo wniosków od osób, które chciałyby tam budować domy jednorodzinne - dodaje Słodkowski.
Jak mówią urzędnicy, Obwodnica Południowa nie wpłynie bezpośrednio na proces rewitalizacji Oruni.
- Obszar ten leży poza terenem, który został przez nas, jak i członków lokalnej Rady Osiedla, a także Stowarzyszenia Inicjatyw Lokalnych „Orunia” uznany za rejon dzielnicy, który w przyszłości czekać będzie rewitalizacja – mówi Marek Barański z gdańskiego Referatu Rewitalizacji.
Ale są i tacy, którzy wskazują również na minusy Obwodnicy Południowej. Ich zdaniem może ona negatywnie wpłynąć na rozwój Oruni i Lipiec.
- Wraz z budową Obwodnicy Południowej pewne walory Oruni zostały na zawsze utracone. Myślę tu chociażby o tkance historycznej. Choć jest jeszcze, może i ważniejszy problem – mówi Arkadiusz Peisert, doktor socjologii, przewodniczący Gdańskiego Oddziału Polskiego Towarzystwa Socjologicznego, a także badacz partycypacji obywatelskiej i spółdzielczości mieszkaniowej.
- Uważam, że w tym przypadku można mówić o peryferyzacji, mogącej generować wykluczenie społeczne. Obwodnica niejako odcina od siebie tereny, tworząc właśnie takie przestrzenne barykady. Miasto zamiast „przesuwać się” w stronę Pruszcza, tak naprawdę znów wyklucza Orunię i Lipce. Nie wiem, czy Obwodnica nie powinna być jednak bardziej oddalona od centrum, a bliżej Pruszcza – dodaje socjolog.