Jedna osoba zamordowana, druga - nie wiadomo

Autor: p.olejarczyk, Data publikacji: 2012-02-28 10:32:00

Morderstwo na ulicy Przy Torze i zwłoki kobiety znalezione w Parku Oruńskim – w ostatnich kilku dniach gdańscy policjanci z pewnością nie mogą narzekać na brak pracy.

- Tam zawsze było głośno, w nocy urządzali imprezy. Było picie, przekleństwa, strach było wyjść z mieszkania. No a w środę popielcową się skończyło. O 1 w nocy wynieśli zwłoki w worku, a sąsiada zamknęli – opowiada mi jedna z mieszkanek ulicy Przy Torze, która prosi o zachowanie anonimowości.

W jednej z tutejszych kamienic, nieopodal skrzyżowania z ulicą Sandomierską doszło w zeszłą środę (22 II) do morderstwa. – Przyjechało pełno radiowozów. Po klatce i podwórku kręciło się gdzieś z 20 osób – mówi inna orunianka.

Podejrzanym o morderstwo jest 30-letni mieszkaniec ulicy Przy Torze. Zginął 27-letni mężczyzna. - Wstępne ustalenia wskazują na to, że po tym jak pokrzywdzony przyszedł do mieszkania sprawcy, pomiędzy mężczyznami doszło do sprzeczki, podczas której 30-latek ugodził nożem 27-latka w okolice serca – relacjonuje dla naszego portalu Magdalena Michalewska, rzecznik Komendy Miejskiej w Gdańsku.

Z informacji, które udało nam się uzyskać wynika, że 27-latek zmarł na klatce schodowej. Mimo wysiłków przybyłych na miejsce pracowników pogotowia nie udało się go uratować.

30-latek był nietrzeźwy, w wydychanym powietrzu miał 3 promile alkoholu. Mężczyzna został zatrzymany. – Już w prokuraturze usłyszał on zarzuty zabójstwa. W piątek sąd zadecydował, że najbliższe trzy miesiące spędzi on w areszcie. Mężczyzna był już wcześniej notowany za rozbój – informuje Michalewska.

Za zabójstwo sprawcy grozi kara dożywotniego pozbawienia wolności.

Z ulicy Przy Torze przechodzimy do Parku Oruńskiego. Trzy dni później, w sobotę (25 II) przed godziną 9:00 znaleziono tam ciało kobiety. Jak ustalili policjanci, były to zwłoki 46-letniej gdańszczanki, która dzień wcześniej w godzinach popołudniowych wyszła na spacer z psem i nie wróciła do domu.

- Biegły z zakresu medycyny sądowej podczas wstępnych oględzin zwłok nie stwierdził, aby do śmierci kobiety przyczyniły się jakieś osoby trzecie. W trakcie czynności procesowych na miejscu zdarzenia funkcjonariusze znaleźli przy zmarłej telefon komórkowy i pieniądze, dlatego też wstępnie wykluczono, aby doszło do przestępstwa na tle rabunkowym. Kobieta nie miała też żadnych widocznych obrażeń na ciele – mówi nam rzecznik KMP.

Więcej informacji udzieli policjantom wynik sekcji zwłok 46-latki.