Prezydent funduje stypendia
Autor: p.olejarczyk, Data publikacji: 2012-10-07 11:22:00
Trzy młode osoby, w tym dwoje uczniów z oruńskiego Gimnazjum nr 10, otrzyma od prezydenta Pawła Adamowicza stypendia na czas roku szkolnego 2012-13. Oficjalna uroczystość miała miejsce wczoraj w Gościnnej Przystani.
- W życiu jest tak, ze ci którym się lepiej powodzi, ci którzy odnieśli sukces, a bez fałszywej skromności tak się określam, powinni dawać cos więcej od siebie niż ci, którzy są jeszcze na dorobku – w ten sposób prezydent Adamowicz wyjaśniał, dlaczego zdecydował się na pomoc kolejnym młodym gdańszczanom.
Stypendia na rok szkolny 2012-13 zostały ufundowane nie z budżetu miasta, a z prywatnych środków prezydenta.
- Będę namawiał innych gdańszczan, firmy, by również fundowały takie stypendia. Dla utalentowanych dzieci, pochodzących z niezamożnych, często wielodzietnych rodzin, których nie stać na pomoce naukowe, wyjazdy. To ma być forma wyrównywania szans – mówił nam prezydent i wskazywał na model amerykański, gdzie jego zdaniem system stypendialny może być wzorem dla Polaków. – Prywatne firmy, organizacje pozarządowe, fundacje, kościoły, wszyscy fundują stypendia, tego jest bardzo dużo – dodawał.
Pomoc finansowa trafi do trzech młodych gdańszczan - jednej studentki, mieszkanki dzielnicy Rudniki i dwóch uczniów Gimnazjum nr 10. Ci ostatni to 15-letni Dawid Pylak, którego średnia ocen za ostatni rok może budzić wrażenie – wyniosła ona aż 5.85. I 14-letnia Dorota Susajew, również odnosząca sukcesy w swojej szkole. Gimnazjaliści będą otrzymywać teraz 140 złotych miesięcznie przez cały rok szkolny.
Większe stypendium zostało przyznane Darii Jankowskiej, studentce I roku Ekonometrii i Informatyki. Mająca szóstkę rodzeństwa i pochodząca z niezamożnej rodziny dziewczyna dostanie każdego miesiąca po 388 złotych. Aż do początku wakacji w 2013 roku.
- Studiowałam matematykę, ale musiałam zrezygnować, właśnie z powodów finansowych. To stypendium daje mi szansę powrotu na uczelnię i kontynuowania nauki – cieszy się Daria Jankowska.
Wyszukaniem osób, którym w formie stypendium mógłby pomóc prezydent Gdańska, zajęła się Gdańska Fundacja Innowacji Społecznej. – Misją naszej fundacji jest wsparcie dzieci, które są w trudnej sytuacji. Do tej pory skupialiśmy się głównie na grupowych zajęciach, na przykład na prowadzeniu świetlicy dla młodych oruniaków. Teraz przyszedł czas na nowy rozdział, na pomoc indywidualną – komentuje Marianna Sitek-Wróblewska, szefowa GFIS.