Takiej dyskusji tutaj jeszcze nie było
Autor: p.olejarczyk, Data publikacji: 2013-02-15 18:41:00
Jego pasją są języki - zna ich siedem, w tym cztery naprawdę dobrze. Wspólnie z żoną chcą teraz organizować publiczne czytanie literatury pięknej. I to w oryginale. Później tłumaczyć ją na polski i dyskutować nad wybranymi fragmentami. Pierwsze spotkanie (na pewno nie ostatnie) już w najbliższą sobotę o godzinie 17 w zabytkowej kuźni przy ulicy Gościnnej. Tematem będzie Tomasz Mann i jego znane dzieło „Czarodziejska Góra”.
- Najlepiej znam niemiecki, dobrze też angielski, francuski i ukraiński. Już nieco słabiej: włoski, hiszpański i szwedzki. Obecnie uczę się greckiego i hebrajskiego - Tomasz Koter, z zawodu informatyk, opowiada mi o swojej pasji języków obcych.
Pan Tomasz, jego żona i ja siedzimy w oruńskiej kuźni przy ulicy Gościnnej. Ten niedawno wyremontowany zabytek już wkrótce ma być miejscem, w którym pan Tomasz wspólnie z żoną będzie czytał literaturę piękną. I to w oryginale. Na pierwszy ogień idzie fragment „Czarodziejskiej Góry”, napisanej przez Tomasza Manna.
- To mają być spotkania z literaturą, ze sztuką. Chodzi o to aby razem rozmawiać, bo dyskusji w dzisiejszym świecie nie ma za dużo. Mamy cywilizację obrazkową, Internet, youtube, sztuka dyskusji odchodzi powoli do lamusa. A szkoda - komentuje pan Tomasz.
Brzmi ciekawie, ale czy czytanie „trudnej” literatury i to jeszcze w oryginale nie jest zbyt ambitnym przedsięwzięciem? Takie „kluby dyskusyjne” można przecież w Gdańsku policzyć na palcu jednej ręki.
- Zobaczymy. Myślę, że przynajmniej kilka osób przyjdzie na nasze spotkanie i weźmie udział w dyskusji - pan Tomasz jest dobrej myśli.
- Uważam, że jest potrzeba czytania trudnej literatury w miejscu publicznym - kwituje Jolanta Kic-Koter.
Podobnie uważa też Agnieszka Leśniewska, która jest odpowiedzialna za organizowanie wydarzeń kulturalnych w oruńskiej kuźni. Twierdzi, że wiele przychodzących do tutejszej kawiarni osób pyta o sobotnie spotkanie i wyraża chęć wzięcia w nim udziału.
Mieszkańcy odwiedzający kuźnię często mi powtarzają, że brakuje im miejsc, w których organizowane są kulturalne wydarzenia. A niektórzy z nich w rozmowie zaczynają się otwierać i opowiadać o swoich pasjach. I pytają, czy mogą coś zorganizować w kuźni. Bardzo mnie cieszą tego typu inicjatywy – mówi Leśniewska.
I przypomina, że w najbliższym czasie w kuźni będą działy się kolejne, artystyczne wydarzenia. W najbliższych tygodniach zobaczymy tutaj wystawę lokalnego malarza, a także najprawdopodobniej wystawę ikon.
Jeżeli ktoś chciałby pochwalić się przed mieszkańcami Oruni swoją pasją i zorganizować stosowny pokaz w kuźni, powinien zgłosić się do Agnieszki Leśniewskiej. W kuźni na Gościnnej można ją spotkać od poniedziałku do piątku w godzinach 12-16. Można też zadzwonić: 504 285 941.