Kolej ma swoje terminy
Autor: p.olejarczyk, Data publikacji: 2013-04-04 18:58:00
Co dalej z inwestycją PKP na odcinku Lipce-Gdańsk Główny? Mamy kilka nowych informacji.
Przede wszystkim terminy. Do czerwca mają zakończyć się tutaj prace na torowisku. Do lipca, według inwestora, wszystkie cztery przejścia podziemne (Rejtana, Ukośna, Junacka i Boczna) mają być już gotowe. Ale oficjalnie, będzie można nimi przechodzić dopiero we wrześniu. – Wiadomo, załatwienie wszystkich niezbędnych procedur trwa. Pozwoleń jest sporo. Chociażby zgoda Inspektora Nadzoru Budowlanego – mówi Ireneusz Krzywicki z Zakładu Linii Kolejowych PKP PLK.
Kolejną kwestią są ekrany akustyczne. Przypomnijmy, te mają stanąć z dwóch stron torów. Od strony torów w kierunku Pruszcza: od końca peronu nr 2 do ulicy Dworcowej. A po przeciwnej stronie: wzdłuż ulicy Przy Torze, od ulicy Głuchej do przejazdu na ulicy Sandomierskiej.
– Na koniec lata powinny już zostać zamontowane na wszystkich odcinkach. Powiedziałbym, że będzie to wrzesień, najpóźniej październik
Zapytaliśmy również o ostatnią sprawę, która zgłosiła nam lokalna Rada Osiedla. Chodziło o okolicę budowanego przejścia przy Junackiej i wycięcie tamtejszych drzew. Radni twierdzili, że mieli sygnały z miasta, iż nie wszystko zostało zrobione tutaj zgodnie z prawem. – Mieliśmy wszystkie pozwolenia na wycięcie drzew na ulicy Junackiej. Oprócz tego, urzędnicy postawili nam jeszcze jeden warunek: 27 nowych nasadzeń drzew. Czy będzie to na Oruni, nie wiem. Ale zastosujemy się oczywiście do wytycznych miasta – komentuje Krzywicki.
Z kolei kilku mieszkańców, którzy zgłosili się do naszej redakcji, chciało wiedzieć, co z pracami wykończeniowymi w ich dzielnicy. Mowa o chodnikach, które zdaniem oruniaków, zostały zniszczone przez ciężki sprzęt wykonawcy realizującego inwestycje PKP. Wskazują między innymi na dziurawy chodnik w okolicy ulicy Gościnnej (obok peronu). Jeden z mieszkańców miał tam nawet doznać poważnego urazu – poślizgnął się na brakującym elemencie chodnika i złamał rękę.
- Wykonawca jest zobowiązany do obszaru placu budowy w takim stanie, jakim go zastał. Będziemy egzekwować od wykonawcy także i ten obowiązek. Pod koniec roku będą odbiory inwestycji i wtedy będziemy wszystko weryfikować – mówi Krzywicki.