Wielka przeprowadzka na Orunię
Autor: p.olejarczyk, Data publikacji: 2013-04-11 07:36:00
To już pewne: we wrześniu pierwsi lokatorzy wprowadzą się do budowanych właśnie trzech bloków przy Trakcie św. Wojciecha. W sumie w budynkach TBS-ów zamieszka 137 rodzin. 96 lokali jest już "zaklepanych".
- Stan pod klucz, wszystko gotowe we wrześniu tego roku – mówi krótko Ewa Batkowska, przedstawiciel miejskiej spółki Towarzystwo Budownictwa Społecznego, kiedy pytam ją o nowe mieszkania na Oruni.
- To będzie chyba pierwsze osiedle w Gdańsku, w którym każde nowe mieszkanie będzie miało od razu doprowadzony światłowód. To oznacza dostęp do szerokopasmowego Internetu – zachwala nową inwestycję Batkowska.
– Oprócz tego monitoring. Trzy nasze budynki na Trakcie św. Wojciecha będą obserwowane przez cztery kamery. Wprawdzie nie będzie to monitoring miejski, ale będzie stosowne urządzenie rejestracyjne. I w razie kłopotów, będzie można odwołać się do takiego nagrania – dodaje przedstawicielka TBS „Motława”.
W jednym z budynków znalazło się również miejsce na niewielki lokal usługowy. Nieco ponad 70-metrowa przestrzeń zostanie przeznaczona na sklep spożywczy. Jest już firma, która dostała pozwolenie (po stosownym przetargu) na użytkowanie takiego lokalu. Nie będzie to jednak przedstawiciel większej sieci.
Przed zakończeniem inwestycji, a więc przed wrześniem, wykonawca zajmie się również kwestią dojazdu do nowych bloków. Na Trakcie św. Wojciecha (na wysokości zjazdu do Biura Obsługi Mieszkań nr 4) zostanie wykonany lewoskręt. Oprócz tego powstanie utwardzona droga, którą z Traktu św. Wojciecha będziemy mogli dojechać na to mini osiedle.
Od strony pobliskich torów kolejowych nie będzie jednak żadnych ekranów akustycznych. Reprezentanci TBS „Motława” mówią wprost: - Wnioskowaliśmy do PKP o takie rozwiązanie. Ale spotkaliśmy się z odmową ze strony właściciela tego terenu, czyli właśnie PKP.
Mini osiedle przy Trakcie św. Wojciecha (wysokość dawnego numeru 183) będzie miało sporo zieleni, która oprócz funkcji czysto estetycznej, ma też pełnić zadanie „akustyczne”. Czyli wygłuszać hałasy z pobliskiego Traktu i torów kolejowych.
Nie zabraknie również wiat śmietnikowych, co w kontekście nowej ustawy śmieciowej jest nad wyraz istotne dla wielu mieszkańców.
Przypomnijmy, lokali wybudowanych przez TBS-y nie można nabyć na wolnym rynku. Są one przeznaczone dla najemców z gminnej listy oczekujących na mieszkanie. Aby móc ubiegać się o taki lokal należy spełniać określone przez uchwałę Rady Miasta Gdańska wymogi.
Lokatorzy nie płacą całej sumy za swoje mieszkanie – ich kwota partycypacyjna to 30% całej inwestycji. 30 procent „dokłada” gmina, 40 procent pochodzi z kredytu z Banku Krajowego.
Co ważne, lokatorzy z TBS-ów nie są właścicielami swoich mieszkań. Teoretycznie, jak mówi Batkowska, mogą wykupić swoje mieszkania. Ale na takie rozwiązanie musi zgodzić się wspólnik, czyli gmina. – Ale nie słyszałam jeszcze o takim przypadku – mówi przedstawicielka TBS „Motława”.
Mieszkańcy TBS-ów na Trakcie będą płacić 12 zł/m2 czynszu (plus opłaty za prąd i gaz). Jeżeli lokator TBS-ów będzie chciał się przeprowadzić, gmina zwraca mu odpowiednio zrewaloryzowany wkład partycypacyjny.