Złota Palma w Cannes dla...orunianki?

Autor: p.olejarczyk, Data publikacji: 2013-04-18 10:48:00

Elżbieta Benkowska, orunianka i młoda reżyserka dwa dni temu dowiedziała się, że jej produkcja zakwalifikowała się do jednej z najbardziej prestiżowych imprez na świecie: Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Cannes. Jej film „Olena” (niektóre sceny były kręcone na Oruni) został wybrany spośród, bagatela, 3500 dzieł zgłoszonych przez twórców ze 132 krajów. Pani Elu, krótko od nas: „Szacun”.

- Popłakałam się – Elżbieta Benkowska, młoda reżyserka z Oruni opisuje swoją reakcję na wieść, że jej film został zakwalifikowany do konkursu głównego filmów krótkometrażowych 66. Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Cannes.

Telefon z Cannes zadzownił we wtorek. - Były gratulacje, miłe słowa. Byłam tak wzruszona, że jedyne na co mnie było stać to odpowiedzi typu: Thank you” i „Oh my God” - śmieje się absolwentka gdyńskiej Szkoły Filmowej i studentka slawistyki Uniwersytetu Gdańskiego.

Reżyserka czekała na werdykt jury, ale liczyła się z ewentualną porażką. - Konkurencja była bardzo silna – tłumaczy.

Rzeczywiście, film Benkowskiej został wybrany spośród 3500 dzieł zgłoszonych przez twórców ze 132 krajów i znalazł się wśród 9 produkcji, które będą walczyć o Złotą Palmę dla filmów krótkometrażowych.

Film „Olena” był między innymi kręcony na granicy Oruni i Olszynki.  – To historia dwóch mieszkańców Ukrainy, kobiety i mężczyzny. Poprzez Polskę jadą do Szwecji. W pociągu ginie im paszport, są zmuszeni szukać pomocy. Nie wszystko idzie zgodnie z planem, ta próba przetestuje ich związek – opisuje jego fabułę Benkowska.

Kiedy pytam, czy młoda reżyserka ma jakąś teorię, czemu jej film przypadł do gustu oceniającym, słyszę: - Nie mam pojęcia. Ja ten film oglądałam wiele razy, sama go montowałam, ale nie ma do swojej pracy dystansu. Także naprawdę nie wiem.

Festiwal w Cannes odbędzie się w dniach 15-26 maja. Zwycięzcę konkursu krótkich metraży wybierze międzynarodowe jury pod przewodnictwem reżyserki Jane Campion, laureatki Złotej Palmy i Oscara. Do Cannes przyjeżdza również Roman Polański, którego film bierze udział w konkursie dla filmów pełnometrażowych. Dla Benkowskiej to bardzo ważna wiadomość. - Roman Polański to mój filmowy autorytet. Mam nadzieję, że będę mogła mu uścisnąć dłoń – śmieje się reżyserka.

Tutaj znaleźć można listę filmów, z którymi o Złotą Palmę konkuruje produkcja „Olena”.  Do finałowej dziewiątki zakwalifkowały się dzieła z Palestyny, Islandii/Danii, Japoni, Belgii, Francji, Południowej Korei. I oczywiście Polski.

Obojętnie, czy film dostanie Złotą Palmę, czy też nie, Benkowska chce go wyświetlać w różnych punktach Trójmiasta. Także i na Oruni. Reżyserka uważa, że dobrym miejscem na taki pokaz byłby Dworek Artura.