Sąsiedzką fetę może zrobić każdy

Autor: p.olejarczyk, Data publikacji: 2013-05-08 18:08:00

Maj to miesiąc imprez sąsiedzkich – a w tym roku w Gdańsku widać to szczególnie. W ramach wielkiej akcji „Gdańskie Dni Sąsiadów” lista takich wydarzeń, organizowanych również i przez pojedynczych mieszkańców, zbliża się już do setki. Na Oruni, Św. Wojciechu i w południowych dzielnicach też sporo się dzieje. Miasto zachęca wszystkich do rozkręcenia swojej lokalnej fety i obiecuje wsparcie.

Władysława Górska, mieszkanka Żuławskiej i lokalna radna osiedla chce zorganizować u siebie w okolicy imprezę dla siebie i swoich sąsiadów. W ramach trwających przez cały maj „Gdańskich Dni Sąsiadów”. Zgłosiła się do miasta po tak zwany pakiet startowy. Dostała cały stos przydatnych gadżetów: kubeczki, serwetki, balony, girlandy, trochę plakatów, zaproszeń, naklejek i koszulkę. 

- Po pakiet startowy może się zgłosić każdy, kto zarejestruje swoje spotkanie na stronie internetowej: http://gdansk.dnisasiadow.pl, lub przyjdzie do Punktu Informacji Kulturalnej przy ul. Długi Targ 39/40 i wypełni papierową wersję formularza zgłoszeniowego. W zeszłym roku mieliśmy w sumie 90 zgłoszeń, a teraz jest ich już aż 89. A przecież jeszcze pozostało trochę czasu. Gdańskie Dni Sąsiadów zakończą się 26 maja – przypomina Anna Urbańska z Instytutu Kultury Miejskiej.

Orunia, Św. Wojciech i...
Pani Władysława tak opisuje swoją imprezę, która wystartuje 20 maja na Żuławskiej 16/1: „„Zrobić grilla - kiełbaski, szaszłyki, napoje, miła muzyka. Razem z sąsiadami ogółem 13 osób i dzieci. Wspólne sąsiedzkie biesiadowanie, nawiązywanie przyjaznych kontaktów których ogólnie brakuje.”

11 maja o godzinie 11 rozpoczyna się z kolei impreza organizowana przez radnych osiedla z Oruni, Św. Wojciecha i Lipiec. Mowa o trzecim pchlim targu na skwerku przy ulicy Gościnnej. Radni zapowiedzieli: „Oprócz tradycyjnej sprzedaży będą domowe ciasta, chleb ze smalcem i ogórkiem, kawa i herbata, konkursy oraz nowość - kącik gier logicznych. Będzie też wspólne sianie słoneczników, które powoli stają się naszą oruńską tradycją.”

Swoją imprezę będzie miał też Święty Wojciech. 18 maja między godziną 10 a 13 na boisku szkolnym Szkoły Podstawowej nr 40 z pewnością zaroi się od mieszkańców. „Jak w poprzednim roku będzie wiele atrakcji dla każdego: pchli targ, kawiarenka, pokazy tańca oraz innych ciekawych artystycznych i sportowych działań, koncerty zaprzyjaźnionych lokalnych muzyków. Będzie można skorzystać z wielu usług, np. masażu, porad logopedycznych.” - piszą organizatorzy zabawy, przedstawiciele SP nr 40.

Gdańskie Dni Sąsiadów to jednak imprezy w wielu dzielnicach Gdańska. Organizowanych przez lokalne Rady, organizacje pozarządowe, czy po prostu samych mieszkańców. Na Siedlcach i Biskupiej Górce , tak jak na Oruni, wystartuje lokalna wyprzedaż, Rudniki będą miały swój koncert bębniarski i DJ-a, grającego pod chmurką, Łostowice – sąsiedzkie grille, Śródmieście – fety na kilku ulicach, Oliwa – wspólne grillowanie i szarady nawiązujące do ważnych postaci w dzielnicy.

Cytaty z innych dzielnic
Szczegółową listę najbliższych wydarzeń w ramach Dni Sąsiadów znaleźć można tutaj. Ale nie są to wszystkie imprezy w ramach tej akcji. Część z nich bowiem realizowana jest tylko dla wąskiej grupy ludzi: sąsiadów jednego bloku, znajomych z podwórka, członków danej wspólnoty mieszkaniowej. I organizatorzy nie chcą rozgłosu.

Ciekawe są jednak opisy takich imprez. Pokazują one, że ludzie chcą się bawić i że potrafią mieć dystans do siebie. Cytaty dzięki uprzejmości przedstawicieli IKM:

Stogi: „Wraz z moim partnerem i przyjaciółmi chcemy bliżej poznać kilka rodzin, które ostatnio wprowadziły się do naszego bloku, stąd moje zgłoszenie tutaj. Jeśli dopisze pogoda rozpalimy grilla, natomiast jeśli nie, to zaopatrzymy się w kilka butelek wina i zostaniemy "wewnątrz".

Wrzeszcz: „Tak, jak w zeszłym roku, spotkamy się z sąsiadami mieszkającymi przy tej samej ulicy, zjemy własnej roboty sałatki, zagryziemy ciastem i popijemy nalewką. Porozmawiamy o historii naszej okolicy i wymienimy najnowsze plotki :) Zintegrujemy różne grupy wiekowe i poznamy się bliżej.”

Zabornia: „Plan sąsiedzkiego spotkania jest prosty: spędzić miło i aktywnie czas w rodzinno-sąsiedzkim gronie, zaspokoić swoje kulinarne zachcianki i zacieśnić więzy sąsiedzkie (to główny cel). Forma spotkania: grillowanie w plenerze (teren przy placu zabaw), połączone z zabawami ruchowymi dla dzieci (w tym przejażdżki skuterem, puszczanie baniek mydlanych i wyścigi rowerowe po torze z przeszkodami). Każdy z sąsiadów (rodzina) przyniesie swoją potrawę popisową lub przygotuje podczas spotkania na grillu (live cooking). Impreza "stojąca" - bez biesiadowania przy stole :-) Wszyscy uczestnicy spotkania będą motywowani do czynnego udziału w organizowanych zabawach i konkursach :-) Poczynania uczestników sąsiedzkiego spotkania uwiecznione zostaną na fotkach :-)”

Kiełpino: „Spotkanie odbędzie się z sąsiadami a jednocześnie z rodziną :) Na początku kilka konkursów i zabaw dla najmłodszych a wieczorem "młodzież" zacznie się świetnie bawić przy ognisku do białego rana.”

Wrzeszcz: „W tym roku świętujemy kilka rocznic - 15 lat zasiedlenia budynku, 5 lat Wspólnoty Mieszkaniowej, 18-te urodziny jednego z lokatorów i narodziny nowego. Tradycyjnie uhonorujemy też nasze dzieci z okazji ich Święta. Będzie grill, piętrowy tort, konkurs kulinarny dla panów, konkurs wypieków dla dzieci. Przygotowujemy sąsiedzki tor przeszkód i międzyklatkowy turniej rzutek. Tańce i śpiewy przy gitarze do nocy.”

Ujeścisko: „Plany- wielkie!!! Wiemy, że będzie cudownie! Trzymamy kciuki za słońce. Wszystko opowiemy w relacji!”