Autor: p.olejarczyk, Data publikacji: 2013-05-15 13:37:00
Orunia może być dumna – ma festiwal, którego nie ma żadna dzielnica w Gdańsku. Ale jak pokazują zeszłe lata, bardzo mało mieszkańców bierze w nim udział. No cóż, można jeszcze to zmienić - już jutro (16.5) w Dworku Artura przy Dworcowej startuje Festiwal Akcept, czyli trzy dni spektakli teatralnych, wernisaży, paneli dyskusyjnych i akcji plastycznych. Gros z nich przygotowali artyści niepełnosprawni intelektualnie.
- Chciałabym, aby przyszło na nasz spektakl i cały festiwal dużo ludzi. Żeby cały świat zobaczył, co potrafią ludzie niepełnosprawni. Ja na początku miałam bariery, wstydziłam się występować. Teraz? Jeździmy z teatrem po całej Polsce, gramy sztuki – mówi 40-letni Anna Żukiewicz, która w sobotę w Dworku Artura przy ulicy Dworcowej zagra w sztuce „ Proszę Czekać”. - Głosujcie na nas! - dodaje ze śmiechem.
Bo rzeczywiście, w trakcie 3-dniowego festiwalu wystąpi aż dziewięć różnych ekip teatralnych, a publiczność w plebiscycie zdecyduje, która z nich podoba im się najbardziej.
Oprócz sztuk i popisów aktorów, będą również warsztaty artystyczne, panel dyskusyjny i akcje plastyczne. W ostatni dzień festiwalu wystąpią aktorzy z Teatru Muzycznego w Gdyni i przedstawią kultowe dla wielu widowisko muzyczne zawierające polskie tłumaczenia piosenek Nicka Cave'a pod tytułem "Ballady Ofiar". I tylko za ten koncert trzeba będzie zapłacić: 15 złotych. Wszystkie pozostałe w ramach Festiwalu spektakle i akcje są całkowicie bezpłatne.
- Festiwal Akcept to nie tylko impreza dedykowana osobom z niepełnosprawnością intelektualną, choć niewątpliwie znajdują się one w jej centrum. To wydarzenie będące niejako pretekstem i zachętą do publicznej dyskusji oraz namysłu nad zjawiskiem inności i różnorodności – przypomina Adam Stawicki, z Fundacji Rozwoju Integracji Społecznej „Nowiny”, jeden z głównych oragnizatorów Festiwalu.
Festiwal miał już swoje odsłony na Oruni, zawsze w Dworku Artura, a więc lokalnej siedzibie Gdańskiego Archipelagu Kultury. - Bo tutaj zawsze ludzie są otwarci na inicjatywy osób niepełnosprawnych intelektualnie – przekonują organizatorzy Festiwalu.
Ale jest pewien kłopot.
- Na Oruni jest ciężko z publicznością. Poprzednie edycje naszego Festiwalu były odwiedzane raczej przez ludzi spoza tej dzielnicy. A szkoda, bo to naprawdę impreza na wielkim poziomie. I jak najwięcej oruniaków powinno wziąć w niej udział – przekonuje Barbara Ziemkiewicz z tej samej Fundacji.
- Warto przyjść na Festiwal Akcept. Oprócz spektakli, będzie też akcja teatralna, wernisaż, świetny koncert finałowy. Tak więc, dla każdego coś dobrego. Myślę, że właśnie ta różnorodność i zapał naszych aktorów sprawią, że publiczność będzie bawiła się świetnie – uważa Jarek Rebeliński z Gdańskiego Archipelagu Kultury, organizator Festiwalu.
Na jeszcze jedną kwestię zwraca uwagę cytowany już wcześniej Ostrowski. - To, że osoby niepełnosprawne występują na tym Festiwalu jest ważne. Bo często tacy ludzie są gdzieś poukrywani. A tu ich rodzice mogą zobaczyć, że takie osoby mogą coś dobrego zrobić ze swoim życiem – podsumowuje.