Mamy nadzieję, że ludziom się spodoba

Autor: p.olejarczyk, Data publikacji: 2013-06-25 19:19:00

Deszczowa pogoda pokrzyżowała nieco szyki ekipie Gdańskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej, która pracowała dziś na skwerze przy ulicy Gościnnej. Ale mimo wyjątkowo nieprzychylnej aury, teren ten zyskał dzisiaj kolejne nasadzenia.

- Sadzimy dzisiaj drzewa, krzaki, żywopłot, wykonujemy ścieżkę szutrową. Nawieźliśmy ziemię, pomaga nam koparka. Pracuje 30 pracowników naszej firmy. Pogoda trochę daje się nam we znaki, ale dajemy radę – mówiła dzisiaj Jolanta Cielecka, pracownik działu rozliczeń GPEC-u, a także mieszkanka ulicy Przyjemnej.

To właśnie ludzie z tej firmy pracowali dzisiaj na skwerze przy ulicy Gościnnej. Dlaczego akurat GPEC? Dlaczego to miejsce? Pisaliśmy o tym tutaj.

Rzeczywiście, aura nie rozpieszczała robotników. Praca ruszyła już od rana, ale deszcz zmusił reprezentantów GPEC do zrobienia sobie przerwy. Bazą wypadową była pobliska Gościnna Przystań. I tam właśnie schronili się pracownicy firmy. Kiedy przywieziono płaszczę przeciwdeszczowe, praca na skwerze przy Gościnnej mogła wystartować ponownie.

Wprawdzie przygotowane zawczasu konewki dzisiaj do niczego się nie przydały, ale inne narzędzia  - jak najbardziej. Grabie, łopaty, młotki, taczki – ekipa nie narzekała na brak zajęć.

Dzisiejsze prace nie były robione „na hurra”. Wcześniej powstał odpowiedni projekt – przygotowała go Dagmara Kaleta, architekt krajobrazu. - Bardzo się cieszę, że taka akcja ma miejsce właśnie na Oruni. Darzę wielkim sentymentem tą dzielnicę – tu wychowali się i pracowali moi dziadkowie, tu swoje centrum ogrodnicze prowadzi moja mama, Justyna – przypominała.

- Od strony Traktu posadziliśmy głogi, od strony Gościnnej jarząby. Nieopodal stołu do szachów robimy szutrową nawierzchnię – gospodarze tej dzielnicy będą mogli sobie tutaj w przyszłości ustawić nowe ławki, czy kolejne stoły. Linie tego przejścia będą wyznaczały sadzone dzisiaj żywopłoty. Obok głogów dosadziliśmy jeszcze berberysy – tłumaczy Kaleta.

Drzewa otoczone będą drewnianymi konstrukcjami, w złocistym kolorze. Nawiązującym do... historii tego miejsca. - Przypomniałam sobie wspaniałą akcję ze słonecznikami, która jakiś czas temu miała miejsce tutaj miejsce. Dlatego też kolor tych konstrukcji jest właśnie taki złocisty, to nawiązanie do słoneczników – wyjaśnia autorka koncepcji.

Kaleta jest zachwycona, że taka akcja realizowana jest w przestrzeni otwartej, z której korzystać mogą wszyscy. Projektantce zależy, aby na dzisiejszych zmianach się tutaj nie zakończyło. - Potrzeba niewiele, docięcia tutejszych drzew, dosadzenia kolejnych roślin – ocenia.

Podczas dzisiejszych prac pojawili się również przedstawiciele lokalnej Rady Osiedla. Nie tylko się przyglądali, ale również zakasali rękawy.

- My jako Rada zaakceptowaliśmy ten projekt, spodobał nam się od razu. Uważamy to za fajny pomysł – mówi Roman Itrich, przedstawiciel Rady Osiedla „Orunia-Św. Wojciech-Lipce”. - Skwer na Gościnnej to dla nas ważne miejsce, to centrum naszego działania. Tutaj odbywają się wszystkie kiermasze, sąsiedzkie wyprzedaże. Jest to również wizytówka naszej oruńskiej Starówki – dodaje.

Jedna z pracujących dzisiaj na skwerze pań napisała do nas: - Skończyliśmy o 18. Jesteśmy padnięci. Mam nadzieję, że udało nam się uzyskać efekt. I że ludziom się spodoba.