Autor: p.olejarczyk, Data publikacji: 2013-10-08 17:11:00
Mieszkańcy Lipiec alarmują, że na terenie ich działek firma ENERGA chce przeciągnąć linię wysokiego napięcia. - Taki scenariusz oznacza dla nas przeprowadzkę i koniec biznesu – mówią. Podają inne rozwiązania, ale póki co mało kto chce ich słuchać. Zwrócili się o wsparcie do lokalnych instytucji: Rady Osiedla, Domu Sąsiedzkiego, a także naszego portalu.
- Od 10 lat przerzucamy się pismami z firmą ENERGA, do niczego to nie prowadzi. Na terenie naszych działek mają zostać zamontowane słupy wysokiego napięcia, innego rozwiązania inwestor nie widzi – mówi kilku gospodarzy z Lipiec.
- My dajemy inne rozwiązanie: niech ENERGA przeciągnie linię na naszych działkach, ale w ziemi. Taki scenariusz jest dla nas o niebo lepszy. Bo kto chciałby mieszkać pod słupami wysokiego napięcia? Ze względów zdrowotnych nie jest to przecież wskazane – dodają.
W takiej sytuacji są chociażby właściciele szkółki jeździeckiej na Lipcach. - Słupy linii wysokiego napięcia na naszej działce to koniec naszego biznesu – przekonują państwo Iglikowscy.
Podobna perspektywa może też czekać położoną po sąsiedzku (po drugiej stronie Traktu) jedną z większych firm ogrodniczych w tej części Gdańska.
Mieszkańcy Lipiec, którzy od lat na własną rękę próbują przekonać firmę ENERGA do zmiany decyzji, zwrócili się o pomoc do lokalnych instytucji. Tutejsi radni osiedla mają zaopiniować przesłany im przez miasto miejscowy plan zagospodarowania dla „terenu linii elektroenergetycznej 110kV relacji GPZ Gdańsk Błonia - GPZ Maćki - GPZ Pruszcz Gdański w mieście Gdańsku”.
Wprawdzie opinia radnych osiedla nie jest wiążąca dla miasta, ale członkowie Rady chcą przygotować konkretne i solidne uzasadnienie swojej opinii. - Poprosimy miasto o dłuższy czas na odpowiedź, widzimy, że sprawa jest bardzo złożona – mówią radni, którzy wczoraj pojawili się w Gościnnej Przystani na spotkaniu z mieszkańcami Lipiec.
Dyskusję moderował Przemysław Kluz, przedstawiciel Gdańskiej Fundacji Innowacji Społecznej i menadżer Gościnnej Przystani. Nie wyklucza on zorganizowania w tej sprawie spotkania z przedstawicielami Biura Rozwoju Gdańska i być może także ENERGII. - Najpierw jednak trzeba się do tego solidnie przygotować: poznać wszystkie „za i przeciw”, poszukać firm, czy stowarzyszeń, które zrobiłyby odpowiednie ekspertyzy – mówił.
Kilka miesięcy temu Kluz zorganizował spotkanie mieszkańców ulicy Żuławskiej z przedstawicielami Biura Rozwoju Gdańska. Dzięki dobremu przygotowaniu mieszkańców i właśnie tej dyskusji udało się osiągnąć zadowalający obie strony kompromis.
Tutaj sprawa wygląda jednak dużo bardziej skomplikowanie. Na wczorajszym spotkaniu pojawił się pomysł, by temat ten zgłosić do Rzecznika Praw Obywatelskich. Zdaniem mieszkańców Lipiec, kwestia tej linii może też dotyczyć innych gdańszczan. Mowa o przynajmniej jednym nowym osiedlu na południu miasta.
Nasz portal wysyła pytania do Energii i do urzędników. - Zapytajcie magistrat, czemu tej linii nie można było przeciągnąć wzdłuż Obwodnicy Południowej, tylko trzeba przez nasze gospodarstwa. Albo, czy tuż przy naziemnej linii wysokiego napięcia można tworzyć nowe inwestycje – podpowiadali nam wczoraj mieszkańcy Lipiec.
Do tematu jeszcze wrócimy.