Rozbierz piec...za pieniądze

Autor: p.olejarczyk, Data publikacji: 2014-02-04 14:29:00

Gmina dopłaca mieszkańcom, którzy chcą zmienić ogrzewanie węglowe na tak zwane ogrzewanie ekologiczne. Ale na tym lista się nie kończy. W ostatnich trzech latach na ten "środowiskowy" cel wydano w Gdańsku blisko 2 miliony złotych.

Oficjalnie chodzi o ochronę środowiska. Przy okazji może też chodzić o ochronę przed innym zatruwaniem. W końcu nikt chyba nie lubi, gdy do mieszkania raz po raz wpadają mu kłęby dymu, bo sąsiad akurat zdecydował się palić w swoim piecu. Śmieciami, oponami, lista jest dłuższa i często zaskakująca.

Nie raz pisaliśmy o tym, że na Oruni takie praktyki nie należą do rzadkości. „Dym” pojawiał się i niestety nadal pojawia na Gościnnej, Żuławskiej, czy Przyjemnej.

Na Oruni są wciąż miejsca, gdzie ludzie opalają swoje mieszkania węglem. Co niektórych kusi, by do pieców wrzucić coś innego (patrz wyżej).

Miasto twierdzi, że piece węglowe są passe, argumentując że ekologia jest szalenie istotna. Od kilku lat urzędnicy  przekonują gdańszczan, by ogrzewanie węglowe zamienili na inne. Magistrat zachęca też do innych, jeszcze nowocześniejszych rozwiązań.

Oprócz słów, są i czyny. Gmina przyznaje dotacje (nawet i w 100 procentach) na zmianę ogrzewania węglowego na elektryczne, gazowe lub na podłączenie do miejskiej sieci ciepłowniczej. Ale na tym nie koniec. Zwrot kosztów może otrzymać również ten kto zainstalował kolektor słoneczny, czy zlikwidował bezodpływowe zbiorniki i przydomowe oczyszczalnie, podłączając się do miejskiej sieci kanalizacyjnej.

I kolejny kluczowy, bardziej „niebezpieczny” aspekt – dotacje należą się też osobom, które demontują, przewożą i utylizują odpady, zawierający źle wpływający na zdrowie azbest. Ten ostatni niekiedy kryje się jeszcze na dachach, czy w elewacjach.

- Dotacja przekazywana jest w formie zwrotu udokumentowanych wydatków, związanych z realizacją zadania po jego zakończeniu. Dotacją objęte są wyłącznie wydatki poniesione w roku, w którym został złożony wniosek. Wnioski składać można przez cały rok do wyczerpania środków finansowych zarezerwowanych na rok 2014, jednak nie dłużej niż do 30 listopada 2014 roku. A w tym roku na ten cel Miasto przeznaczyło pół miliona złotych – mówi Anna Dobrowolska, z gdańskiego Biura Prasowego.

O dotacje ubiegać mogą się podmioty niezaliczane do sektora finansów publicznych, w szczególności: osoby fizyczne, wspólnoty mieszkaniowe, osoby prawne i przedsiębiorcy. Dotacja w zależności od realizowanego zadania i podmiotu je realizującego wynosić może nawet 100 lub 50 procent łącznej wartości wydatków.
Szczegółowe informacje nt. wysokości i zasad udzielania dotacji w Regulaminie dostępnym na stronie: http://www.gdansk.pl/nasze-miasto,1424,24345.html

W latach 2011 - 2013 dotacje celowe Miasta Gdańska dla mieszkańców na zadania związane z ochroną środowiska i gospodarką wodną wyniosły blisko 2 miliony złotych.