Autor: p.olejarczyk, Data publikacji: 2014-02-16 15:32:00
Już ponad 20 tysięcy gdańszczan zagłosowało w tegorocznym Budżecie Obywatelskim. W „oruńskim” okręgu łatwo o zwycięstwo nie będzie – społecznicy z kilku dzielnic (w tym i Oruni) robią wszystko, by to właśnie ich projekty były zrealizowane w 2014 roku. Przedstawiamy ostatnie już wnioski z Oruni.
W Brzeźnie informacja o Budżecie Obywatelskim rozbrzmiewa dzisiaj z kościelnych ambon. Nowy Port utworzył swój punkt konsultacyjny, w którym każdy może uzyskać pomoc przy głosowaniu na wybrane przez siebie projekty.
Również i na Oruni sporo się dzieje. Pisaliśmy już o akcji „door-to door”, w której to oruńscy społecznicy ruszyli na wybrane ulice Oruni, by informować mieszkańców o Budżecie Obywatelskim.
Ale na tym nie koniec. Dzisiaj (16.2) lokalni radni osiedla stali pod kościołem przy ulicy Gościnnej i przekonywali wychodzących z mszy ludzi do głosowania na wnioski z Oruni, Lipiec i Św. Wojciecha. A tych jest aż 18. Dzisiaj szczegółowo opisujemy siedem kolejnych.
Przypominamy, głosowanie w Budżecie Obywatelskim potrwa jeszcze tydzień, do 23 lutego (do godziny 23:59). Na Oruni w Gościnnej Przystani otwarty jest Społeczny Punkt Konsultacyjny. Można tu uzyskać pomoc przy głosowaniu, a także dowiedzieć się więcej na temat projektów z Oruni, Lipiec i Św. Wojciecha. Punkt będzie otwarty od poniedziałku do piątku w godzinach 14-18, a w sobotę i niedzielę w godzinach 9-14.
- Nasza akcja ulotkowa, a także wizyty w mieszkaniach i informowanie ludzi pod kościołem przynoszą efekty. Coraz więcej osób przychodzi do naszego Punktu, by dowiedzieć się czegoś więcej na temat konkretnych wniosków, czy też zagłosować w Budżecie Obywatelskim – mówi Mateusz Korsztun, radny osiedla z Oruni. - Wciąż jednak w naszej dzielnicy nie brakuje osób, które o Budżecie nic nie wiedzą. Zachęcam oruniaków, by w miarę swoich możliwości namawiali swoich sąsiadów do przyłączenia się do tej akcji. Im więcej osób z Oruni, Lipiec i Świętego Wojciecha zagłosuje, tym większa szansa, że przynajmniej kilka projektów z tej dzielnicy doczeka się realizacji w 2014 roku – przypomina.
Pierwsze opisane przez nas wnioski znajdziesz tutaj.
W tym miejscu opisaliśmy kolejne.
Dzisiaj prezentujemy siedem ostatnich projektów do Budżetu Obywatelskiego, które dotyczą Oruni, Lipiec i Św. Wojciecha.
Numer 11. Zadbanie o chodniki na Oruni Dolnej. Ulice Równa, Smętna, Gościnna przy szkole (od Kuźni do Traktu od strony torów).
Nie trzeba przekonywać, że wiele chodników na terenie Oruni wymaga remontu. Dziury w nawierzchni, zniszczone krawężniki, wyżłobienia, w których zbiera się woda – to niestety przykry standard, z którym piesi mają do czynienia każdego dnia.
Jeden z mieszkańców Oruni napisał wniosek do Budżetu Obywatelskiego, w którym postuluje o remonty, jego zdaniem najbardziej pilne. Równa, Smętna, Gościnna – wylicza wnioskodawca. Pewnie ulic byłoby więcej, gdyby nie fakt, że wartość projektu w tegorocznym Budżecie Obywatelskim nie może przekroczyć 500 tysięcy złotych. I właśnie na pół miliona został wyceniony wniosek mieszkańca.
Numer 25. Położenie ograniczników prędkości na wewnętrznym odcinku Trakt Św. Wojciecha.
O tym, że mieszkańcy Św. Wojciecha narzekają na piratów drogowych już pisaliśmy. Na szczęście miasto dostrzega problem i przygotowuje projekt uspokojenia ruchu w tej części Gdańska. Projekt nr 25, który zakłada budowę dwóch „śpiących policjantów” byłby uzupełnieniem urzędniczej koncepcji.
Numer 31. Wykonanie tymczasowej nawierzchni z płyt betonowych na ul. Wąwóz do skrzyżowania z ul. Batalionów Chłopskich do nr 12 z wysięgnikami.
Opisany we wniosku odcinek to miejsce, które spędza sen z powiek tamtejszym mieszkańcom i przejeżdżającym tamtędy kierowcom. Droga jest wyboista, a kiedy popada staje się ciężko przejezdna. Wniosek mieszkańca zakłada utwardzenie ulicy i położenie tutaj płyt betonowych.
Numer 40. Place zabaw dla Brzeźna, Oruni, Stogów, Krakowca-Górek Zachodnich, Rudników, Olszynki, Wyspy Sobieszewskiej.
Tak jak z opisywanym już przez nas wnioskiem numer 15 (dotyczy budowy siłowni napowietrznej), tak i projekt na budowę placów zabaw dotyczy kilku dzielnic. W każdej z podanych wyżej części Gdańska ma powstać jeden plac zabaw (na Oruni, przy ulicy Związkowej). Oruniak, który zechce zagłosować na numer 40, będzie pośrednio wspierał budowę placów zabaw także i w innych dzielnicach. Analogicznie, mieszkaniec, dajmy na to, Stogów, czy Brzeźna przyczyni się do budowy placu zabaw na Oruni.
Numer 43. Rewaloryzacja Parku Schopenhauera przy siedzibie gdańskiego archipelagu Kultury przy ul. Dworcowej w Gdańsku Oruni – nowe miejsce rekreacji i imprez kulturalnych – etap I.
O rewitalizacji tego zapomnianego przez wielu zieleńca pisaliśmy tutaj. Projekt urzędników zakłada budowę m.in. fontanny, ścieżek zdrowia, alejek, placów zabaw, ogrodzenia, monitoringu. Póki co koncepcja ta pozostawała tylko na papierze, magistrat przyznawał, że nie ma pieniędzy nawet na rozpoczęcie pierwszego etapu prac.
Jeden z mieszkańców Oruni napisał więc wniosek do Budżetu Obywatelskiego, w którym postuluje o rozpoczęcie rewitalizacji. Jeżeli projekt numer 43 zyska odpowiednią liczbę głosów, już w 2014 roku koło Dworku Artura zobaczymy pierwsze ekipy robotników, a start rewitalizacji Parku Schopenhauera stanie się faktem.
Numer 48. Rewitalizacja ul. Raduńskiej od zbiornika retencyjnego „Augustowska” do Parku Oruńskiego.
Zdaniem niektórych radnych osiedla z Oruni, projekt ten nie powinien znaleźć się w „oruńskim” okręgu głosowania do Budżetu Obywatelskiej, bo... nie dotyczy tego rejonu. - Administracyjnie teren ten przynależy do Chełma – tłumaczą radni.
Wniosek zakłada wyrównanie, utwardzenie ścieżki, która biegnie od wejścia do Parku Oruńskiego aż do zbiornika retencyjnego „Augustowska” i zajęcie się szczególnie ucywilizowaniem dojścia do okolicznych działek.
Numer 52. Koncepcja programowo – przestrzenna zagospodarowania zieleńców na Oruni między ul. Związkową a Gościnną.
O tym pomyśle pisaliśmy tutaj. Przemek Kluz, przedstawiciel Gdańskiej Fundacji Innowacji Społecznej i pomysłodawca projektu numer 52 podkreśla, że chodzi tutaj o pozyskanie pieniędzy na stworzenie spójnego projektu, według którego opisana tu okolica byłaby modernizowana. - Chyba lepiej najpierw wspólnie z mieszkańcami przygotować projekt rozwoju tej części Oruni, a później pozyskiwać pieniądze na konkretne inwestycje. Obecnie mam wrażenie, że działamy na odwrót. Najpierw tworzone są inwestycje: a to w tym miejscu postawimy wybieg dla psów, a w innym plac zabaw. Dopiero później zastanawiamy się, czy to wszystko do siebie pasuje – komentuje Kluz.