Autor: p.olejarczyk, Data publikacji: 2014-05-10 10:56:00
Mieszkańcy Dolnego Miasta wygrzebali ze swoich archiwów blisko dwa tysiące starych zdjęć ich dzielnicy. Na Oruni trwa podobny historyczny projekt i oruniacy również dzielą się swoimi unikatowymi zbiorami. Ale wciąż czekamy na kolejne fotografie – sięgnijcie do swoich albumów, popytajcie rodzinę i znajomych. Odkryjmy Orunię raz jeszcze.
O projekcie „Historie po Oruńsku” pisaliśmy tutaj. Jednym z efektów akcji ma być wydobycie na światło dzienne dawnych historii z Oruni, a także zdjęć z tej części miasta.
Sporo dobrego robią uczestnicy zorganizowanych przez nasz portal warsztatów dziennikarskich. Docierają do oruniaków, przeprowadzają z nimi pierwsze wywiady, proszą swoich rozmówców o ciekawe zdjęcia i dokumenty.
Już niedługo na portalu MojaOrunia.pl zobaczymy pierwszy efekt ich pracy – opublikujemy bowiem wywiad... z wróżką Benitą z kultowej telewizji Sky Orunia. Rozmowę przeprowadziła jedna z uczestniczek warsztatów. Tekst z pewnością wywołała wiele wspomnień i komentarzy.
„Historie po Oruńsku” to również dawne zdjęcia Oruni. Do Gdańskiego Archipelagu Kultury (organizatora projektu) przychodzą już oruniacy, którzy chcą dzielić się swoimi zbiorami. W niniejszym artykule prezentujemy kilka takich fotografii. Dzięki Państwu, udało nam się poczuć atmosferę dawnej Oruni. Weszliśmy na stare podwórka, pospacerowaliśmy po dawnym Parku Oruńskim, zerknęliśmy na legendarną „szóstkę”, a nawet spotkaliśmy kowala z Traktu św. Wojciecha.
Apetyt rośnie w miarę jedzenia i proszę się nie dziwić, że prosimy o więcej. Stąd nasz apel do oruniaków: odkurzcie swoje dawne albumy i spójrzcie raz jeszcze na stare zdjęcia. Może są w nich fotografie, które warto byłoby zaprezentować innym? Idziemy o zakład, że sporo ciekawych ujęć się znajdzie.
Dowód? W Dolnym Mieście, gdzie kilka lat temu rozpoczynał się projekt „Opowiadacze Historii”, tamtejsi organizatorzy mieli do dyspozycji...zaledwie kilka zdjęć tej części Gdańska. Ruszyli jednak w dzielnicę, przeprowadzali kolejne wywiady, opowiadali o projekcie, prosili o zdjęcia i po dwóch latach zbiór fotografii z Dolnego Miasta urósł do, bagatela, dwóch tysięcy.
Oruniacy mogą przynosić swoje zdjęcia do Dworku Artura (Dworcowa 9), lub Gościnnej Przystani (Gościnna 14). Fotografie zostaną zeskanowane i oczywiście oddane właścicielom.